
Varela załamał się po słowach lekarza i zemdlał w dniu walki! Kontrowersje przed KSW 101!

przez Przemek Krautz
Po gali KSW 101 docierają do nas informacje o sporych kontrowersjach. Pretendent niespodziewanie po porażce zakończył karierę.
Podczas wydarzenia w Paryżu Salahdine Parnasse przystąpił do obrony tytułu w kategorii lekkiej. Bez problemów rozprawił się z Wilsonem Varelą, którego rozbił już w drugiej rundzie. Przegrany zaskoczył wszystkich kibiców, gdyż ogłosił, że w wieku 29 lat kończy z zawodowym MMA. Wiele jednak wskazuje na to, iż podjął taką decyzję w emocjach i zapewne pomyśli nad powrotem, jak to często bywa w tym sporcie.
Sprawdź kurs w Superbet

Kontrowersje przed KSW 101
– Wrócę silniejszy. To była wielka przyjemność, dziękuję swojej ekipie za miłość i wsparcie. Zawieszam rękawice MMA na kołku – napisał w mediach społecznościowych Varela. Dopiero po gali doszły do nas informacje, że nie wszystko wyglądało tak, jak powinno i możemy zrozumieć reakcję zawodnika.
Jak wiadomo, w KSW nie są przeprowadzane testy antydopingowe, jednak gala odbyła się we Francji, gdzie zasady są całkiem inne. Podczas ostatniego eventu m.in. nie były dozwolone łokcie 12-6, które zostały wprowadzone już przez największe organizacje. Zrobiono również badania zawodnikom.
Jean Michel Foissard, czyli trener Vareli ujawnił, że jego podopieczny dostał ataku paniki i zemdlał przed walką. Wszystko ze względu na wypowiedzi lekarza francuskiej komisji. Miał bowiem usłyszeć, że „Nie ma sensu, by walczył. Nawet jak wygrasz, odbiorą ci pas i zostaniesz uznany za przegranego”. Głos w tej sprawie zabrał także Martin Lewandowski.
Okazuje się, że Varela zachorował na anginę ropną i cztery dni musiał spędzić w łóżku. Tydzień przed walką dostał od lekarza antybiotyk. Nie ukrywał tego przed federacją, której przedstawił dokumenty. Lewandowski rozmawiał w tej sprawie z szefem francuskiej komisji i zapewnił on, iż nie ma problemu z lekiem, jaki otrzymał pretendent.
Innego zdania był lekarz komisji, gdyż powiedział on Wilsonowi, że nawet jakby odniósł zwycięstwo, to pas i tak zostanie mu odebrany. Złamało to zawodnika, który stracił przytomność w dniu gali, ale i tak wyszedł do klatki.
Wszystko współwłaściciel KSW opisał w wywiadzie z Arturem Mazurem dla kanału Klatka po Klatce:
– Varela mi powiedział dzisiaj na śniadaniu, że zemdlał w dniu gali. Musiał przyjąć jakiś antybiotyk, którego środek był na liście substancji zakazanych. Nawet nie cały lek, tylko środek. Przyszedł, pokazał papiery od lekarza, powiedział: „Byłem chory, mam receptę. Przyjmowałem to jakiś czas temu, ale chciałem wyjść do walki”.
– Komisja medyczna zajęła się tym tematem. Na gali szef federacji francuskiej, Lionel, powiedział mi, że z tym lekiem nie ma problemu, ale później dotarły do mnie inne informacje… Muszę to wszystko poukładać.