
Polski golkiper chwalony po debiucie w Premier League

przez Mateusz Adamek
Wczorajszego wieczoru na boiskach angielskiej ekstraklasy doszło do bezpośredniej potyczki Liverpoolu z Leicester City. W bramce tych drugich po raz pierwszy na poziomie Premier League wystąpił Jakub Stolarczyk. Polak pomimo porażki Lisów jest mocno chwalony przez swojego menadżera.
Ruud van Nistelrooy pod wrażeniem występu Jakuba Stolarczyka
Kuba Stolarczyk trafił do Leicester City jako młody chłopak w 2017 roku. 17-letni wówczas zawodnik przeniósł się do środkowej Anglii z mało znanego podkieleckiego Piasta Chęciny. Od samego początku włodarze Lisów mieli jasny plan na rozwój polskiego golkipera. Miał on ogrywać się w drużynach młodzieżowych The Foxes, aby po pewnym czasie zadebiutować w pierwszym zespole ekipy z King Power Stadium.
Mimo iż taka sytuacja miała już miejsce na poziomie Championship czy też w ramach Pucharu Ligi Angielskiej, to dopiero kultowy Boxing Day w roku 2024 będzie wspominany przez Stolarczyka przez kolejne długie lata.
Ruud van Nistelrooy zdecydował, że wobec kontuzji Madsa Hermansena to właśnie Stolarczyk zajmie miejsce pomiędzy słupkami zespołu Leicester City podczas prestiżowej rywalizacji z Liverpoolem. Choć 24-latek puścił w tym pojedynku trzy gole, to i tak przez różnej maści ekspertów jego występ został oceniony naprawdę wysoko.
Sprawdź kurs w Superbet

Zadowolony z postawy swojego bramkarza był także sam holenderski menadżer. Były legendarny napastnik pokusił się nawet o ocenę gry wychowanka UKS-u Chęciny na łamach “leicestermercury.co.uk”:
“To był doskonały występ Jakuba Stolarczyka. Nie mógłby zrobić tego lepiej – powiedział van Nistelrooy. – Obrony, które wykonał, były kluczowe. Ale równie ważny był jego spokój i opanowanie w trudnych momentach. To utalentowany bramkarz, który mimo, że przez długi czas nie grał z powodu kontuzji, pokazał swoją klasę w debiucie.”
Wszystko wskazuje na to, że Jakub Stolarczyk będzie miał jeszcze okazję, aby potwierdzić swoje umiejętności. Uraz Hermansena jest bowiem na tyle poważny, że polski golkiper powinien stanąć w bramce Lisów również w meczu z Manchesterem City. Tę batalię zaplanowano na niedzielę 29 grudnia bieżącego roku. Start meczu o godz. 15:30.