
Peja mógł zawalczyć na PGE Narodowym! Otrzymał ofertę pojedynku

przez Przemek Krautz
O pojedynku poznańskiego rapera mówi się już wielokrotnie. Teraz zdradził, że proponowano mu walkę na PGE Narodowym.
Przede wszystkim zestawiano go z Jackiem Granieckim znanym wszystkim jako “Tede”. Panowie mają bowiem konflikt, który ciągnie się już od 2009 roku. Warszawski artysta wyszedłby do klatki za odpowiednio wysoką kwotę, gdyż już wcześniej wspominał o milionie euro.
Ryszard Andrzejewski, czyli “Peja” podchodzi jednak do tego tematu inaczej. Kilkukrotnie mówił o tym, że pieniądze nie przekonają go do występu na gali freakowej. Co ciekawe, proponowano mu starcie długo zanim powstała federacja FAME.
Sprawdź kurs w Superbet

“Peja” mógł zawalczyć na PGE Narodowym
Już w 2013 roku dostał ofertę od MMA Attack, żeby stoczyć pojedynek z “Hardkorowym Koksem”. Odrzucił propozycję ze względu na szacunek do prawdziwych zawodników i zamierza dotrzymać danego słowa.
– Lata temu powiedziałem, że nie wystąpię z szacunku do pracy wszystkich zawodowców. To było koło 2013 roku, kiedy dostałem propozycję walki na gali MMA Attack 3 z Robertem Burneiką, na moje miejsce pojawił się Dawid Ozdoba – wspominał kilka lat temu “Peja”.
Teraz za pośrednictwem social mediów podsumował miniony rok i zdradził, że ponownie zaproponowano mu walkę. Tym razem miałby wystąpić na PGE Narodowym, czyli mowa o gali FAME 22, która odbyła się 31 sierpnia.
“Peja” przyznał, że odmówił udziału w wielu pozamuzycznych przedsięwzięciach i wolał przeznaczyć ten czas na podróże oraz picie kawy.
– Olałem większość propozycji na wywiady, bo zwyczajnie nie mam na ten moment potrzeby kłapania jadaczką. Wszystko, co mam do powiedzenia zawieram w muzyce. Nie stać mnie w tym wieku na stratę czasu, zresztą interpretowanie własnej twórczości w przestrzeni publicznej zwalnia automatycznie słuchacza z samodzielnego myślenia. Odmówiłem też kilka pozamuzycznych akcji (m.in. tzw. walki na Stadionie Narodowym), skupiając się na wartościowych rzeczach takich jak podróże i pice kawy.