Piątek, 25 Kwietnia, 2025

Ziółkowski odsłania kulisy odejścia Wikłacza! Postawił warunki, których KSW nie mogło spełnić

Fot. KSW
Opublikowane 2 stycznia 2025, 09:53
przez Przemek Krautz
1
0
Brak komentarzy

Marian Ziółkowski zabrał głos w sprawie odejścia Jakuba Wikłacza. Wyjaśnił, że organizacja nie zyskałaby na przedłużeniu kontraktu z mistrzem.

28-letni zawodnik stoczył w okrągłej klatce osiem pojedynków. Odniósł sześć zwycięstw, raz zremisował oraz poniósł porażkę. Od 2020 roku jest jednak niepokonany i ma na koncie trzy obrony mistrzowskiego pasa w kategorii koguciej.

Po ostatnich zwycięstwach coraz częściej mówiło się o tym, że nie powinien się zatrzymywać, tylko zrobić krok w stronę wielkiej kariery za oceanem. Wszystko wskazuje na to, iż podjął najlepszą decyzję i w kolejnym pojedynku prawdopodobnie zadebiutuje w UFC.

Sprawdź kurs w Superbet

3 755 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.
Kod promocyjny FANSPORTU
Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Kulisy odejścia Wikłacza

Szczegóły tej sprawy ujawnił Marian Ziółkowski, czyli były champion dywizji lekkiej, który jest także komentatorem federacji oraz przeprowadza wywiady i zna wiele zakulisowych tematów. W wywiadzie dla MMA-BNB stwierdził, że problemem nie był brak rywali czy testów antydopingowych.

– Mógł się bić z Bruno Azevedo. Bił się kilka razy z Sebkiem, ale z drugiej strony też raz z nim przegrał w KSW. To nie do końca było też związane, że bił się tylko z nim, bo nie miał z kim innym. Równie dobrze wcześniej mógł się z Polischukiem bić…

– Rzeczywiście, ok, przyznam, że brakuje trochę tych zawodników. Ale to nie było tak, że nie było totalnie nikogo. Był Bruno Azevedo, mógł z nim zawalczyć. Może po walce wyklarowałby się ktoś inny… Ale oczywiście, wiadomo, że w UFC jest 2 lub 3 razy więcej zawodników, z którymi może się bić.

Z tego co słyszałem testy były dogadywane. To była Kuby jakby “karta przetargowa”. Byli skłonni to zrobić…Marian ujawnił, że szansę na dalszą współpracę przekreśliły wymagania finansowe Wikłacza Tylko podobno, słyszałem, jak to się mówi, za sceną, że Kuba rzucił taką sumę zaporową, że KSW przestało się to opłacać.

Nie wykluczone, że zawodnik celowo zażądał zbyt wielkich pieniędzy. Na start w UFC raczej nie otrzyma tak atrakcyjnej kwoty, jak w KSW. Jeśli jednak sprawdzi się na pierwszym kontrakcie, będzie miał szansę wynegocjować znacznie lepsze warunki. Nie zamknął też sobie drogi powrotnej. Martin Lewandowski zdradził bowiem, że do rozstania doszło w naprawdę dobrych relacjach i życzy Jakubowi jak największych sukcesów.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
1
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO