
Ziółkowski w końcu zawalczy z Parnassem? Menedżer o planach na 2025 rok!

przez Przemek Krautz
Czy w końcu dojdzie do długo wyczekiwanej walki na szczycie kategorii lekkiej? Menedżer byłego mistrza zabrał w tej sprawie głos.
Już od kilku lat KSW próbuje doprowadzić do walki pomiędzy Marianem Ziółkowskim i Salahdinem Parnassem. Niestety za każdym razem na drodze stawały problemy zdrowotne Polaka. Już kilkukrotnie ich starcie było przekładane albo całkowicie odwoływane.
Sprawdź kurs w Superbet

Menedżer o walce Ziółkowskiego z Parnassem
Na KSW 76 “Golden Boya” zastąpił Sebastian Rajewski. Z kolei na Narodowym podczas KSW Colosseum 2 doszło do kuriozalnej sytuacji. Ziółkowski doznał urazu w trakcie… rozgrzewki! Wszedł do klatki jedynie po to, aby przekazać, że wakuje tytuł i odzyska go po powrocie do zdrowia.
Blisko dwa lata nie oglądaliśmy Mariana w akcji, a kiedy już wszedł do klatki na KSW 93 i zmierzył się z Wilsonem Varelą, wyprowadził cios, po którym kontuzjował sobie bark. Ostatnie lata były więc dla niego bardzo ciężkie zarówno fizycznie, jak i psychicznie.
Mimo wszystko były champion nie składa broni. Nadal jego celem jest powrót na tron i przede wszystkim pokonanie Francuza. Głos w tej sprawie zabrał jego menedżer Artur Ostaszewski, który w Kanale Sportowym zdradził, jakie mają plany.
Przypomina, że Marian ma nadal wysokie umiejętności, a do tego świetne warunki fizyczne, dlatego też w pełni zdrowy może być dużym wyzwaniem dla Parnasse’a. Uważa, iż maksymalnie dwa zwycięstwa dzielą Polaka od walki z Francuzem.
– Salahdine Parnasse nigdy nie mierzył się z zawodnikiem o takich parametrach fizycznych, takim zestawie umiejętności i takim stylu jak Marian Ziółkowski. To nie jest teraz czas, żeby o tym mówić, bo Marian jest po kontuzji i przegranej w wyniku kontuzji, więc to nie jest ten moment tu i teraz.
– Natomiast nie jest tak, że Marian stracił już wszystkie swoje skille i teraz będzie bił się na Strife na undercardzie. Powinniśmy teraz wygrać jedną, no może maksymalnie dwie walki i próbować uderzać, może na koniec roku, może w jakąś francuską dużą galę i tam próbować do tej walki o pas dorowadzić.