
Musaev z uznaniem o KSW! Wspomina zakończenie współpracy: “Zadzwonił prezydent Warszawy”

przez Przemek Krautz
Shamil Musaev w ostatnim wywiadzie powrócił do tematu KSW. Wspomina, jak zakończyła się jego współpraca z polską organizacją.
Zawodnik dumnie reprezentuje Dagestan i po 12 latach zawodowej kariery pozostaje niepokonany. W ostatnim pojedynku zanotował 20 profesjonalne zwycięstwo oraz sięgnął po mistrzowski tytuł, nokautując Magomeda Umalatova.
Musaev jest także bardzo dobrze znany polskim kibicom. Czterokrotnie wchodził do klatki KSW, gdzie pokonał Huberta Szymajdę, Grzegorza Szulakowskiego oraz Urosa Jurisicia. Zremisował jedynie z Michałem Pietrzakiem, chociaż decyzja wywołała sporo kontrowersji, gdyż kibice widzieli wyraźne zwycięstwo Rosjanina.
Miał zmierzyć się z Mateuszem Gamrotem, lecz doznał kontuzji. Zastąpił go Marian Ziółkowski, a popularny “Gamer” po wygranej dołączył do UFC. Dagestańczyk również w KSW za długo “nie zabawił”, choć z zupełnie innych powodów.
Sprawdź kurs w Superbet

Shamil Musaev wspomina rozstanie z KSW
Musaev po tym, jak nie udało mu się zmierzyć z Gamrotem stoczył dwie walki i miał zaplanowaną kolejną na KSW 68 w Radomiu. Został jednak zdjęty z rozpiski na dwa tygodnie przed wydarzeniem ze względu na swoje pochodzenie.
– W Polsce wypowiadano wtedy kontrakty wszystkim rosyjskim sportowcom. Piłkarzom, wszystkim Rosjanom, którzy tam rywalizowali – wspomina w rozmowie z Sport-Express.
Wszystko oczywiście było wynikiem zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę. KSW faktycznie rozstało się wtedy z rosyjskimi fighterami, a transmitujący gale UFC Polsat Sport nie pokazywał pojedynków z udziałem tychże zawodników.
Shamil Musaev ujawnił, że o wycofaniu jego osoby ze wspomnianej rozpiski poinformował go sam Martin Lewandowski. Wpływ na decyzję szefa KSW miał prezydent Warszawy:
– Lewandowski zadzwonił do mojego menadżera i powiedział: “Wybaczcie, chłopaki, ale nie mogę wam pomóc. Prezydent Warszawy zadzwonił do mnie i powiedział, żebym ściągnął cię z rozpiski”. Do gali były dwa tygodnie. Polityczne powody.
Robiący furorę w PFL Musaev mocno chwalił też polską organizację:
– Wszystko tam gra. Organizacyjnie najwyższy poziom. Gale organizują w taki sposób, jakby odbywała się olimpiada. Każda gala jest jak igrzyska olimpijskie. Wielkie widowisko, mnóstwo ludzi… – wymieniał Dagestańczyk
– Zawodnicy są dobrze traktowani. Podobnie z wynagrodzeniem. Wszystko jest płacone, jak należy. To poważna europejska organizacja. A na przykład Mamed Khalidov jest tam legendą. Jest legendą na skalę Europy – dodał.