
Bombardier kolejny raz unika walki w Polsce! Organizacja szuka zastępstwa

przez Przemek Krautz
Przygoda „Bombardiera” ze sportami walki w Polsce tym razem powinna zakończyć się na dobre. Senegalczyk wystawił kolejną organizację.
Serigne Ousmane Dia po raz pierwszy zawitał u nas w kraju przy okazji KSW 59, kiedy to miał zmierzyć się z Mariuszem Pudzianowskim. W dniu gali przekazano jednak informację, że ze względu na ostre zapalenie wyrostka robaczkowego u Senegalczyka starcie zostało odwołane.
Nie obeszło się jednak bez kontrowersji. W takim przypadku niezbędna jest natychmiastowa operacja. Sam szef federacji mówił, że była to “walka o życie” a “Bombardier” otrzymał jedynie zastrzyk, po czym poleciał do Francji. Dopiero tam miał trafić na stół operacyjny.
“Bombardier” kolejny raz unika walki!
Pojedynek został przełożony na galę KSW 64, a “Dominator” znokautował rywala w zaledwie 18 sekund. Senegalczyk miał okazję później zawalczyć na galach freakowych, konkretnie dla Prime i MMA Attack. Teraz jednak wywołał sporo kontrowersji, gdyż w ciągu niecałego miesiąca zrezygnował z dwóch pojedynków.
Najpierw prezes GROMDY Mariusz Grabowski przekazał, że “Bombardier” nie wsiadł do samolotu. Otrzymał jeszcze jedną szansę i zapewniał, iż tym razem na pewno przyleci do Polski. Tak się jednak nie stało.
1 lutego Ousmane miał wejść do klatki podczas piątej edycji MMA Attack. Niestety organizacja poinformowała, że po prostu przestał się odzywać… Federacja zaczęła już szukać zastępstwa. Na swoich social mediach przekazała:
– Bombardier przestał się odzywać. Kto zastąpi Bombardiera i jest chętny na walkę?
Wpis został opublikowany przy zdjęciu “Ztrolowanego”, co sugeruje, że to właśnie z nim miał zawalczyć Senegalczyk. Co ciekawe, Polak rzucał już mu wyzwanie w grudniu, gdyż chciał wejść z “Bombardierem” do ringu podczas GROMDA 19.