Szef KSW przesadził? Jóźwiak wprost o Lewandowskim: “Pogubił się” [WIDEO]

Paweł Jóźwiak skomentował niedawne poczynania Martina Lewandowskiego. Panowie swego czasu również nie mieli najlepszych relacji.

Były już prezes federacji FEN, który aktualnie jest freak fighterem ma za sobą udział w programie przed Prime Show MMA 11. W sobotę powróci do klatki, żeby zmierzyć się z Arkadiuszem Tańculą i wyjaśnić głośny konflikt.

Całą galę obstawisz na stronie i w aplikacji bukmachera Fortuna. Za rejestrację i pierwszy depozyt otrzymasz darmowe 30 PLN na dowolny kupon. Każdy nowy użytkownik obstawi również pierwszy zakład bez ryzyka do 100 złotych! W przypadku przegranej twoje środki zostaną zwrócone.

Odbierz bonusy i obstaw galę Prime Show MMA 11 bez ryzyka

Sprawdź kurs w eFortuna.pl

Odbierz zakład bez ryzyka do 100zł! Za samą rejestrację zgarniasz 20 zł, a za pierwszy depozyt 10 zł!

Kod promocyjny FANSPORTU

odbierz bonus

Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Jóźwiak komentuje zachowanie Lewandowskiego

W wywiadzie dla FANSPORTU TV Jóźwiak został zapytany o zachowanie szefa KSW. Od kilku tygodni wzbudza on ogromne kontrowersje. Niespodziewanie zaczął odpalać się w wywiadach, także na osoby zatrudnione w organizacji.

Ze strony właściciela największej polskiej federacji poszły ataki w kierunku zawodników, sędziego Piotra Jarosza, trenera Dawida Pepłowskiego czy freak fightów. Doszło również do zwolnienia komentatora Macieja Turskiego.

Jóźwiak w przeszłości był prezesem FEN, więc wie, w jakiej sytuacji znajduje się Lewandowski. Co ciekawe, dochodziło również pomiędzy nimi do zgrzytów. Były prezes wbijał m.in. szpilki w KSW i twierdził, że jego organizacja ma lepszą oglądalność.

– Martin był przyzwyczajony, że był pierwszy, był liderem, ale rynek się trochę przetasował, trochę się zmienił. Freaki wszystko pozmieniały, myślę, że Martin nie mógł się z tym pogodzić, dał upust tej złości. Trochę go poniosło.

– Ja też święty nie byłem, ale Martin się pogubił, nie ma dystansu do siebie. Troszeczkę przesadził z tym wszystkim. Bo “Kawul” normalnie gada, ma dystans do freaków, on to rozumie… A Martin stanął w miejscu, nie rozumie, że świat się zmienił