Niedziela, 16 Lutego, 2025

Dawid Załęcki o konferencjach i wyzwiskach w stronę Denisa: “Zaczynasz się czuć jak…”

Fot. YouTube
Opublikowane 14 stycznia 2025, 12:37
przez Przemek Krautz
2
1
Brak komentarzy

Dawid Załęcki przy okazji ostatniego wywiadu opowiedział o swoim wejściu do świata freak fightów. Przyznał, że nie było to planowane.

“Crazy” to totalne przeciwieństwo Denisa. Ojciec jest spokojny oraz nie chce wdawać się w awantury, kiedy jego syn z łatwością pozwala się prowokować i wybucha, atakując przy tym rywali. Dawid jednak wszedł do świata freaków po tym, jak brał udział w sprzeczce, gdyż po prostu nie wytrzymał, słuchając obraźliwych słów.

Sprawdź kurs w Superbet

3 755 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.
Kod promocyjny FANSPORTU
Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Dawid Załęcki o początkach freakowej przygody

Wszystko zaczęło się przed walką Denisa z Alanem Kwiecińskim. Panowie do dzisiaj za sobą nie przepadają, a gdy odbywała się jedna z konferencji High League, “Alanik” z trybun zaczął wyzywać “Bad Boya”.

Z ust Kwiecińskiego padło wiele wulgaryzm, a świadkiem ostrej wymiany zdań był Dawid, który w pewnym momencie zareagował. Na kanale Przemek Górczyk Podcast przyznał, iż nie planował w ten sposób zapewnić sobie walki na kolejnej gali.

Po prostu słuchając tych wszystkich słów, postanowił sam zareagować. Przyznał, że nie jest łatwo, kiedy ktoś wyzywa twojego syna. Cytując, zaczynał czuć się jak “fra..r”, więc uznał, iż najlepiej będzie uciszyć Alana.

Z całą pewnością nie był to jedyny raz, kiedy puszczały mu nerwy ze względu na taką sytuację. Znaczna większość rywali mocno obrażała “Bad Boya”. Między innymi robił to Natan Marcoń, a Dawid przyznał wtedy, że sam nie pozwoliłby, aby w jego stronę kierowano słowa, jakie wypowiadał “Kraken”.

– Ja wszedłem do freaków przez aferę na trybunach, ale nie szukałem afery. Siedzę i oglądam konferencję. Za mną siedzi Alan i coś do mojego syna krzyczy, ten mu odpowiada i zaczynają sobie cisnąć. Siedzę, słucham i w końcu nie wytrzymałem. Poszedłem do Alana reprymendy udzielić. Federacja o, zróbmy im walkę i zaczęli atakować do Denisa.

– Jesteś ojcem, masz syna, a za tobą siedzi gość, który mu ubliża. To jest twój syn i musisz tego słuchać. Jak to zaczyna eskalować, to zaczynasz się czuć jak fra..r, jeżeli nie zareagujesz na to, że ktoś dotyka twojego syna. Wstałem i wybuchłem. On nie wiedział, że tam jestem. By wiedział, to pewnie by się tak nie zachował. Nawet by mu nie wypadało.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
2
1
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO