Niedziela, 9 Lutego, 2025

Murański nie został uderzony przez Gwoździa! Ochroniarz ujawnia kulisy awantury!

Fot. Twitter
Opublikowane 14 stycznia 2025, 09:18
przez Przemek Krautz
3
1
Brak komentarzy

Ochroniarz pracujący przy gali Prime Show MMA 11 zabrał głos w sprawie awantury za kulisami. Nie chce on więcej być przydzielany, jako osoba, która ma pilnować Murańskich…

To, co działo się po sobotnim wydarzeniu przeszło wszelkie granice. Kiedy do Jacka dołącza jego żona, puszczają im wszelkie hamulce i próbują zrobił wielkie zamieszanie. Tak było również tym razem, gdyż wspólnymi siłami postanowili zaatakować Artura Gwoździa.

Ochroniarz komentuje awanturę za kulisami

Do sieci trafiła nawet dokumentacja medyczna, z której wynika, że Murański miał zostać uderzony przez menedżera. Problem w tym, że nikt z osób w media roomie tego nie widział, a szef Artnox sam zażartował, że Jacek pewnie ma problemy po tym, ile ciosów przyjął od Zadory.

Głos postanowił zabrać także jeden z ochroniarzy, którego można zobaczyć na nagraniach zza kulis. Chciał wyjaśnić kilka spraw i zwrócił się nawet do federacji. Przede wszystkim oświadczył, iż nie jest on prywatnym ochroniarzem Murańskich.

Został przydzielony, aby pilnować małżeństwo. Jacek bowiem został zaatakowany w drodze do szatni po tym, jak w klatce zaczął obrażać kibiców. Następnie już w obecności ochrony zamiast udzielać wywiadów, “Muran” razem ze swoją żoną prowokował inne osoby.

Nie jestem prywatnym ochroniarzem państwa Murańskich. Często mnie przy nich widzieliście, ale to była ochrona z ramienia organizacji Prime MMA, z którą współpracuję. W dniu gali, czyli 11/01/2025 nie miałem takiego zadania, aby w/w państwa ochraniać. Po walce w drodze do szatni doszło do jakiegoś zdarzenia, którego osobiście nie widziałem, którego skutkiem było również to, że ucierpiał ochroniarz firmy Generalis Group, z którą współpracujemy.

Ochroniarz rozumie, że to gala freakowa i zawodnicy robią show. Żona Jacka jednak mocno przesadziła swoimi słowami w stronę Zadory, wspominając o jego córce. Nie chce on więcej znajdować się w pobliżu Murańskich.

– Udaliśmy się z Jackiem Murańskim i jego małżonką do Media Roomu, gdzie musiał udzielić trzech wywiadów. W trakcie owych wywiadów osoby ochraniane wdały się w potyczki słowne z innymi uczestnikami… oczywiście rozumiem robienie SHOW… ale w momencie, kiedy padły słowa mówiące o życzeniu śmierci dla córki jednego z zawodników, chciałbym prosić Prime MMA o to, aby nie przydzielała mi zadania w postaci ochrony państwa Murańskich.

Następnie wyjaśnił, że całą awanturę rozpoczęło małżeństwo. Skomentował także wpis z dokumentacji medycznej. Towarzyszył Murańskiemu w drodze do karetki i ten nie został uderzony przez Artura Gwoździa.

– Idąc do karetki nie przechodziliśmy przez Media Room. Do Media Roomu trafiliśmy z punktu zaopatrzenia medycznego, gdzie trafiają wszyscy zawodnicy po walce celem określenia stanu zdrowia po walce w klatce, więc jak tam trafiliśmy, Jacek Murański udzielił wywiadu dla TVReklama. Następnie podszedł do kolejnego dziennikarza z Fight Sport.

– Obok stał manager Dominika Zadory, Artur Gwóźdź, który został słownie zaczepiony przez osobę, o której mowa. Wtedy do w/w osoby dołączyła jego małżonka i wspólnie zaczęli ubliżać managerowi Zadory. Dodam, że na początku Artur Gwóźdź powiedział, że nie chce w ogóle rozmawiać. Zobaczyłem w cytowanych słowach, że jest oskarżony o to, że kilkukrotnie uderzył Jacka Murańskiego. Byłem przy tym i nic takiego nie widziałem… Natomiast osoby, które stały za mną, osoby chronione, były agresywne i non stop prowokowały.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
3
1
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments