
Kwieciński walczy z poważnym problemem! “Przeginałem i nie boję się do tego przyznać”

przez Przemek Krautz
Alan Kwieciński zdradził, że miał spory problem z alkoholem. Postanowił więc zwalczyć swój nałóg, o czym opowiedział w ostatnim wywiadzie.
“Alanik” jest jednym z najbardziej doświadczonych. Wcześniej bił się nawet zawodowo, a później walczył dla FAME, High League i Prime Show MMA. Większość jego pojedynków kończyła się jednak porażkami. Nie jest tajemnicą, że wpływ na to miała jego głowa, ale teraz przyznał, że nie pomagało mu nadużywanie alkoholu.
Sprawdź kurs w Superbet

Kwieciński o problemie z alkoholem
Ostatnie starcie stoczył on na gali Prime Show MMA 10. Niespodziewanie pokonał wówczas Bartosza Szachtę. Od początku to zawodnik z Torunia radził sobie lepiej, ale walka odbywała się na zasadach MMA, co dało szansę Kwiecińskiemu. Kiedy pojedynek przeniósł się do parteru, udusił swojego oponenta.
W ostatnim wywiadzie dla MMA-BNB ujawnił, że nawet dzień przed oficjalnym ważeniem potrafił imprezować. Tak było właśnie w przypadku starcia z Szachtą. Popularny freak fighter nie był w stanie odstawić alkoholu na kilka dni przed starciem.
Uznał więc, że to czas, aby coś z tym zrobić. Zdradził, że postanowił się “zaszyć”. Jest to jeden ze sposób walki z chorobą alkoholową. Nie jest to jednak skuteczna metoda, gdyż jedynie odstrasza przed spożywaniem alkoholu nieprzyjemnymi efektami.
Mimo wszystko Kwieciński jest świadomy, że musi zadbać o swoje zdrowie i zmienić swój tryb życia. Zrobił to wraz z nowym rokiem, kiedy to udał się do lekarza.
– Potrafiłem w czwartek przed ważeniem być na pi…ie. Po prostu się naje…em. Śmiałem się potem z tego, ale wiem, że miałem problem. Zrobiłem coś dla siebie i się zaszyłem. Wiem, że przeginałem pałę i nie boję się do tego przyznać. Wiem, że ludzie mają z tym problem. Trzeba o tym rozmawiać i sobie z tym radzić.