
Nie ma szans na powrót! Dyrektor sportowy KSW o Marcinie Wrzosku

przez Przemek Krautz
Marcin Wrzosek nie ma szansy na powrót do KSW? Głos w tej sprawie zabrał dyrektor sportowy federacji.
Były mistrz musiał pożegnać się z największą polską organizacją, kiedy postanowił zadebiutować we freak fightach. Stoczył wówczas pojedynek na FAME 12 z Kasjuszem Życińskim. Szefowie KSW postanowili jeden warunek – jeśli przegrasz, zostaniesz zwolniony.
Sprawdź kurs w Superbet

Rysiewski o powrocie Wrzoska
Po pełnym dystansie sędziowie ogłosili zwycięstwo “Don Kasjo”, a Wrzosek tak naprawdę tym samym zakończył sportową karierę i postawił na freak fighty. W minioną sobotę doszło jednak do rewanżu, z “Polish Zombie” twierdził, że po wygranej wraca do KSW.
Były to z całą pewnością jedynie żarty. Zawodnik, który zdobył pas w wadze piórkowej i rywalizował o tytuł kategorii lekkiej, aktualnie wnosi do klatki około 85 kilogramów. Poza tym ma za sobą długą przerwę od poważnego MMA, a do tego we freakach zarabia dobre pieniądze.
Wrzosek stwierdził nawet, że był już telefon od KSW, ale stwierdził, iż woli zawalczyć o pas króla z “Taazym”. Niektóry wzięli jednak jego słowa na poważnie i w rozmowie dla kanału Klatka po Klatce o zawodnika został zapytany dyrektor sportowy Wojsław Rysiewski.
– Żartobliwie mógłbym powiedzieć, że to pytanie do Maćka, bo to Maciek go zwolnił i tylko Maciek mógłby go przywrócić… Natomiast ja tego nie widzę. W jakiej wadze w ogóle Marcin miałby walczyć? Myślę, że w jego obecnym trybie życia i zainteresowaniem MMA nie jest gotowy na rywalizację. Jakiś super fight? Nie ma w tym nic super. Jakby prześledzić działalność internetową Marcina, to nie widzę tam nic, co można by określić mianem super.
Ciężko z Wojsławem Rysiewskim się nie zgodzić. Tym bardziej, jeśli weźmie się pod uwagę ostatnie, mocne wypowiedzi Martina Lewandowskiego pod adresem świata freak fightów. 37-letni Wrzosek dobrze się w nim odnajduje, a sportowe ambicje już spełnił.
Zwykły pet nie żaden sportowiec, patolog.