
Pudzianowski vs Przybysz? Dominator reaguje na wyzwanie 60 kg lżejszego zawodnika

przez Przemek Krautz
Mariusz Pudzianowski w końcu zareagował na zaczepki Sebastiana Przybysza. Sprawdził, co fani myślą na temat takiego zestawienia.
“Sebić” to były mistrz kategorii koguciej, który na najbliższej gali KSW 102 w Radomiu ponownie stanie do walki o pas. Po tym, jak tytuł zwakował Jakub Wikłacz, czek go pojedynek z Bruno Azevedo. Z całą pewnością nie będzie to dla Polaka łatwe starcie, gdyż już w debiucie Brazylijczyk pokonał faworyzowanego Oleksiieja Polishchuka i wskoczył na drugie miejsce w rankingu.
Sprawdź kurs w Superbet

Pudzianowski vs Przybysz?
Przybysz od dłuższego czasu ma jednak na celowniku inną walkę. Już kilkukrotnie m.in. we wpisach na Twitterze wyzywał do pojedynku Mariusza Pudzianowskiego. Wygląda na to, że rzeczywiście chce zmierzyć się z zawodnikiem kategorii ciężkiej.
Co prawda, pomiędzy panami jest przepaść jeśli chodzi o umiejętności, jednak przy tak dużej różnicy warunków fizycznych mogą one nie mieć większego znaczenia. “Dominator” jest blisko 60 kilogramów cięższy, więc gdyby go złapał, mógłby dosłownie go podnieść i wyrzucić z klatki.
Sebastian uważa jednak, że w odpowiednich okolicznościach ma szansę zniwelować przewagę Pudzianowskiego. Najpierw chciałby go zmęczyć, a dopiero wtedy ruszyłby do ataku. Zaproponował nawet starcie 5×5 minut lub 15 minut bez żadnej przerwy.
– Mówiłem o tym całkowicie serio. Jak to sobie wyobrażałem? Oczywiste, że bym go wyskakał gdzieś na boki, trafił parę ładnych razy, podmęczył, po brzuszku pobił. Mariusz by się zrobił czerwony i byłoby po walce. Moglibyśmy się bić trzy rundy po pięć minut, pięć po pięć, chociaż wątpię, żeby Mariusz chciał tyle rund stoczyć. Mogłyby być też jakieś zmodyfikowane zasady, czemu nie. Nie ma problemu, możemy się naparzać piętnaście minut ciągiem – Powiedział w wywiadzie dla TVP Sport.
Do takiego pojedynku musiałoby dojść podczas gali KSW Epic, która pozwala na odejście od formuły MMA. Pudzianowski postanowił nawet sprawdzić, co fani myślą o takim zestawieniu i opublikował fragment powyższego wywiadu na swoich social mediach.
Kibice jednak uznali, że nie ma to większego sensu, chociaż niektórzy chcieliby zobaczyć taki sportowy freak fight. Jeden z Internautów w żartach zapytał również, czy “Dominator” zrzuci te 60 kilogramów do walki, na co ten odpisał – A za co ja mam zrzucać?! A może on niech się podtuczy.