
Nie tylko Legia. Wojskowi mają konkurencję w walce o czołowego strzelca ligi

przez Mateusz Adamek
Benjamin Kallman to obecnie jedno z najgorętszych nazwisk na polskim futbolowym podwórku. Fin jest obecnie bardzo mocno łączony z przenosinami do Legii Warszawa. Okazuje się, że na drodze CWKS-u może stanąć inny ekstraklasowy klub.
Benjamin Kallman pozostanie w ekstraklasie?
Tak ogromne zainteresowanie usługami Benjamina Kallmana nie powinno nikogo dziwić. 26-latek jest prawdziwym objawieniem trwającej kampanii PKO Ekstraklasy. Póki co reprezentant Fin zdołał strzelić na boiskach piłkarskiej elity 11 goli i dorzucił do tego również 7 asyst.
Kontrakt wychowanka Ekenäs IF z Cracovią wygasa po zakończeniu obecnego sezonu. Kolejka chętnych po bramkostrzelnego napastnika tym samym stale się wydłuża. Jeszcze do niedawna najbardziej prawdopodobny był kierunek zagraniczny, lecz cała sytuacja uległa diametralnej zmianie.
Sprawdź kurs w Superbet

Sam zainteresowany przyznał, że coraz bardziej skłania się ku pozostaniu w Polsce. Nie sprecyzował jednak, czy chodzi o dalszą grę w koszulce Pasów, czy też przenosiny do innej ekstraklasowej drużyny.
W kuluarach da się usłyszeć, że ekipa ze stolicy Małopolski puści Kallmana w trakcie zimowego okna transferowego tylko za określoną kwotę. Nieoficjalnie mówi się o kwocie nawet 1,5 mln euro! Na wydanie takich pieniędzy nie stać raczej żadnego z rodzimych zespołów. W grę wchodzi aczkolwiek podpisanie kontraktu z Finem po wygaśnięciu umowy z Cracovią.
Na prowadzenie w zakulisowych rozmowach jeszcze do niedawna wysuwała się podobno warszawska Legia. Wojskowym wyrósł jednak poważny konkurent. Mowa tu konkretnie o Rakowie Częstochowa. Zdaniem Piotra Koźmińskiego z redakcji “Goal.pl” Medaliki wcale nie są bez szans w walce o względy aktualnego króla strzelców ekstraklasy.
Kto ostatecznie wyjdzie z tej rywalizacji zwycięsko? Odpowiedź na to pytanie powinniśmy poznać już niebawem.