
Dariush odpowiada na wyzwanie Gamrota! Co z rewanżem?

przez Przemek Krautz
Beneil Dariush odpowiedział na wyzwanie Mateusza Gamrota. Zdradził, co myśli o kolejnym pojedynku z Polakiem.
Przed galą UFC 311 doszło do dużego zamieszania. Dariush miał stoczyć walkę z Renato Moicano, ale w ostatniej chwili starcie zostało odwołane. Zaledwie dzień przed wydarzeniem z main eventu wypadł Arman Tsarukyan, a jego miejsce zastąpił Brazylijczyk. Moicano już w pierwszej rundzie został poddany przez Islama Makhacheva.
Sprawdź kurs w Superbet

Dariush odpowiada Gamrotowi
Błyskawicznie na tę informację zareagował Mateusza Gamrot, przebywający akurat na Florydzie, gdzie będzie trenował w American Top Team. Rzucił wyzwanie rywalowi, który pokonał go przez decyzję sędziowską w pierwszym starciu.
– Właśnie wysiadłem z samolotu na Florydzie i widzę tego newsa… Jedziesz Moicano! Dariush, daj mi kilka tygodni i zatańczmy jeszcze raz
W wywiadzie dla The Schmo Dariush miał okazję skomentować sytuację sprzed gali. Zdradził, że UFC nie zostawiło go z niczym i otrzymał zarówno podstawową wypłatę, jak i dodatek za zwycięstwo, więc nie ma na co narzekać.
– Nie mogę narzekać, jest świetnie, dają mi zarówno podstawę, jak i gażę za zwycięstwo. Ludzie pytają, czy UFC zadbało o mnie. Tak, zadbali. Doceniam Danę i UFC.
Natomiast jeśli chodzi o kolejnego rywala, chciałby zmierzyć się z zawodnikiem, który wyprzedza go w rankingu, lecz wyklucza Gamrota. Przyznał, że nie jest fanem rewanżów i woli zawalczyć z kimś innym.
– Gdybym miał wrócić naprawdę szybko, idealny byłby marzec. Jeśli naprawdę natychmiastowy powrót, to na marzec. Idealnie jednak byłoby w kwietniu powalczyć z kimś nade mną w rankingu. Gdy spoglądam na rankingi, są tam Dustin Poirier, Max Holloway i Michael Chandler. To są te opcje. Mateusz Gamrot też jest wyżej, ale już walczyliśmy, a wolę walkę z kimś nowym.