Poniedziałek, 10 Lutego, 2025

Kolejni rywale na celowniku! Kwieciński zapowiada rewanże [WIDEO]

Fot. FAME MMA
Opublikowane 20 stycznia 2025, 08:34
przez Przemek Krautz
0
1
Brak komentarzy

Alan Kwieciński zdradził, jakie ma plany na ten rok. Przede wszystkim chce stoczyć rewanże z zawodnikami, z którymi poniósł porażki.

Wiele wskazuje na to, iż w 2025 zobaczymy odmienionego “Alanika”. Niedawno ujawnił, że postanowił zwalczyć swoje problemy z alkoholem, gdyż potrafił naprawdę dużo imprezować oraz pić w dniu ważenia. Postanowił więc się “zaszyć”, aby odstawić wysokoprocentowe trunki.

Sprawdź kurs w Superbet

3 755 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.
Kod promocyjny FANSPORTU
Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Kwieciński zapowiada rewanże

Już w lutym weźmie on udział w 8-osobowym turnieju FAME 24, w którym poza nim zawalczą m.in. Denis Załęcki, Gracjan Szadziński, Piotr Hallmann czy “Taazy”. To jednak dopiero początek, gdyż w rozmowie z FANSPORTU TV zdradził, że ma na celowniku kolejnych rywali.

Przede wszystkim zamierza odegrać się na Arku Tańculi, z którym aż dwukrotnie przegrał przez decyzję sędziowską. Ostatnim razem zawalczyli podczas FAME 22, czyli gali na PGE Narodowym.

– Rok się nie kończy, rok się dopiero zaczyna. Mam nadzieję, że w tym roku się spotkamy. Nie mam nic do Arka, szczypiemy się i tak dalej, ale on mówił, że „mnie zdeklasował”. Gdzie tam była deklasacja, proszę cię… Jeszcze jego sztab mi powiedział, że taka była jego taktyka. Obalić mnie i przetrzymać, to była jego taktyka. Na Narodowy.

Kolejna walka to rewanż z Amadeuszem Roślikiem. Na FAME 23 mieli stoczyć pojedynek bokserski, ale Alan nie zrobił wagi. “Ferrari” wszedł więc do klatki ze swoim ojcem i we dwóch błyskawicznie pokonali Kwiecińskiego.

– Zobacz k…wa. Po strzale padali! Po strzale padali, gdyby nie te zasady, gdyby to było K-1, to byśmy się dalej napierdzielali i na pewno bym przynajmniej jego ojca uszkodził. A gdybym został z „Ferrarim” sam na sam, ludzie widzieli. Ja bym go zniszczył. I zrobię to, może jeszcze w tym roku. Jeśli dobrze pójdzie w czerwcu.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
1
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO