
Szpilka musi zapracować na rewanż? Wrzosek szczerze o drugim pojedynku

przez Przemek Krautz
Arkadiusz Wrzosek zabrał głos w sprawie potencjalnego rewanżu z Arturem Szpilką. Nie chce, aby na ten moment doszło do takiej walki.
Pierwszy pojedynek miał miejsce podczas KSW 94 i wzbudzał ogromne emocje. “Szpila” w wielkim stylu wjechał na arenę w komorze kriogenicznej w obstawie osób przebranych w lekarskie fartuchy. Odbiło się to szerokim echem na całym świecie i zostało uznane za najlepsze wyjście do klatki w 2024 roku.
Przebieg walki przyćmił show w wykonaniu byłego pięściarza. Szpilka podpalił się, atakując doświadczonego kickboxera superman punchem, co przypłacił błyskawiczną porażką. Sędzia przerwał starcie po zaledwie 14 sekundach.
Sprawdź kurs w Superbet

Wrzosek o rewanżu ze Szpilką
Od tamtego czasu Artur regularnie powtarza, że ma przed sobą jeden cel i jest to rewanż z Wrzoskiem. Uważa, że zwycięstwo w kwietniu nad Errolem Zimmermanem mocno go do tego przybliży. Panowie jednak znajduję się obecnie na całkiem innych etapach.
Szpilka musi odbudować się po porażce, natomiast Wrzosek jest krok od walki o tytuł. Jeśli zwycięży kolejne starcie, bez wątpienia otrzyma miano pretendenta i szansę na zdobycie pasa w konfrontacji z Philem de Friesem.
W ostatnim wywiadzie dla Kanału Sportowego reprezentant Uniq Fight Club przyznał, że na ten moment nie chce rewanżu. Taka walka oznaczałby, iż zanotował spadek ze szczytu kategorii ciężkiej. Chętnie wszedłby do klatki ze “Szpilą”, jeśli powiedzie mu się w kolejnych starciach i pokaże, że jest dużym wyzwaniem.
– Mam nadzieję, że do niego nie dojdzie, bo to by musiało oznaczać, że nie będzie mi na ten moment szło w organizacji. Chciałbym, żeby mi szło, chociaż życzę Arturowi, żeby jemu też szło i żebyśmy taki rewanż stoczyli, ale na zupełnie innym poziomie, niż poprzednia walka.
