Kolejne walki w Prime, a później UFC? Oleksiejczuk o freakowych pojedynkach [WIDEO]

Cezary Oleksiejczuk ponownie zagości w klatce freakowej federacji Prime Show MMA? Przyznał, że czuje się świetnie w takim projekcie.

Czarek to były mistrz FEN, którego celem jest organizacja UFC. Jego menedżer zapowiedział, że latem tego roku być może weźmie udział w Dana White’s Contender Series. Wejście bezpośrednio do organizacji jest bowiem trudniejsze.

Oleksiejczuk o freak fightach

Zanim jednak będzie można mówić o konkretach w kwestii UFC, Oleksiejczuk toczy na zmianę walki zawodowe z występami na galach freakowych. Od początku 2024 roku pokonał Bauyrzhana Kuanyshbayeva podczas FEN 53 oraz brał udział w dwóch eventach Prime.

Na jubileuszowej gali znokautował Piotra Strusa, natomiast na kolejnej edycji zrobił to samo z Marcinem Naruszczką. Obu panów bez problemów pokonał już w pierwszej odsłonie, prezentując świetną dyspozycję stójkową.

W wywiadzie dla FANSPORTU TV przyznał, że świetnie czuje się w tej federacji i zamierza walczyć tak długo, jak będzie otrzymywał dobre oferty. Zdradził również, iż jest sporo śmiechu, kiedy np. mylą Cezarego z jego bratem Michałem.

– Ja się tam dobrze czuję, zabawnie jest! Także ja na pewno jeszcze będę, bo mam kontrakt w PRIME. Ja to biorę akurat z przymrużeniem oka. Mojemu bratu też się tam podobało, też tam zabawnie było, jak dla całego teamu. Ważne, żeby mi dawali dobre pojedynki, dobrze płacili, żebym mógł się rozwijać i nie raz będę tam gościł. A co do wywiadów z moim bratem, to podchodzili, robili wywiad… A w połowie mówił, że to Michał, nie Czarek!