
Binkowski kończy z walkami i chce zacząć normalne życie! Zdradził, jakie ma plany

przez Przemek Krautz
Artur Binkowski zamierza dotrzymać danego słowa. Zdradził, co chce robić po zakończeniu krótkiej przygody z freak fightami.
Olimpijczyk po 11 latach powrócił do boksu, żeby podczas FAME 24 zmierzyć się z dziennikarzem Tomaszem Majewskim. Dla “Binia” nie było to duże wyzwanie ze względu na jego duże doświadczenie oraz oponenta, który z tym sportem nie miał wiele wspólnego.
Sprawdź kurs w Superbet

Binkowski kończy z freakami
Pięściarz z łatwością wypunktował rywala i nie zamierza toczyć więcej żadnych pojedynków. Przed galą zapewniał, że to jednorazowy występ, chociaż fani liczyli, że dojdzie do jego konfrontacji z Marcinem Najmanem.
Pomiędzy nimi jest bardzo dużo złej krwi, ale wygląda na to, że nie ma szans na takie zestawienie. Binkowski już wcześniej oświadczył, iż nie pozwoli “El Testosteronowi” na zarobienie pieniędzy w takim starciu.
Nie zamierza też złamać danego słowa, co potwierdził w rozmowie z Kanałem Sportowym. Oświadczył, że kończy z walkami i chce znaleźć normlaną pracę, aby zacząć wszystko od zera. Jak wiemy, niedawno był jeszcze bezdomny, ale pieniądze zarobione w FAME z całą pewnością pomogą mu zacząć wszystko od zera.
– Chcę spokój, chce zostać w Warszawie. Pozdrawiam wszystkich z całej Polski, wszystkich orłów białych. Będę szukał roboty tutaj na miejscu, od poniedziałku do piątku. Za jakieś normalne pieniądze. Może z językiem angielskim? Może turystów wozić po starym mieście czy coś takiego.
Czy Binkowski wytrwa w swojej obietnicy? Trudno powiedzieć, gdyż pieniądze zmieniły zdanie niejednego zawodnika. Z całą pewnością za pojedynek z Najmanem otrzymałby pokaźną sumę, którą ciężko będzie mu zarobić w normalnej pracy.