
Różal wróci do ringu? Szczerze na temat potencjalnej walki

przez Przemek Krautz
Czy Marcin Różalski wróci jeszcze do ringu? Zdradził, że rozmawiał z szefem kickboxerskiej organizacji o konkretnym przeciwniku.
“Różal” to jedna z najbarwniejszych postaci polskich sportów walki. Toczył pojedynki zarówno w K-1, jak i MMA. Sięgnął nawet po mistrzowski tytuł KSW, kiedy to w 16 sekund znokautował swojego rywala przed blisko 58 tysięczną publiką na Stadionie Narodowym.
Sprawdź kurs w Superbet

Różalski o powrocie do ringu
Wojownik z Płocka bogatą karierę zakończył na Strike King 3, kiedy to zmierzył się z Mariuszem Wachem. Panowie stoczyli trzy wyrównane rundy, po których ogłoszono remis. Różalski postanowił podziękować kibicom za wsparcie i ogłosił, że to już czas, aby odwiesić rękawice na kołek.
Nie ukrywa jednak, że podobnie jak wielu innych zawodników ma problem z życiem na sportowej emeryturze. Ciężko zliczyć, ilu fighterów MMA czy pięściarzy nawet kilkukrotnie kończyło swoje kariery, żeby i tak wrócić do walk.
– Paradoks jest taki, że z tych wszystkich, z którymi rywalizowałem, tylko ja zostałem w ringu. Wielu zrezygnowało z różnych przyczyn. Ja nie potrafię. Nie radzę sobie z przemijaniem. Nie potrafię sobie znaleźć miejsca w świecie cywila – powiedział w rozmowie z kanałem Salon24.
Zdradził też, iż rozmawiał z szefem Strike King Bartoszem Batrą na temat konkretnego rywala. Nie raz wspominał bowiem o tym, że do powrotu przekona go jedynie duże nazwisko. Czy finalnie zdecyduje się na powrót? Na ten moment sam nie zna odpowiedzi, ale będzie mu łatwiej odmówić, mając świadomość, że już zakończył karierę.
– Z Bartkiem dzisiaj rozmawiałem. Jeżeli dogadałby takiego jednego przeciwnika… No to wtedy wiesz. Nie wiem, czy będę potrafił powiedzieć nie. Będzie może łatwiej, bo z tyłu głowy jest to, że oficjalnie skończyłem. Ale kogo oszukam? Siebie. Komu zrobię krzywdę? Sobie. Żeby zaraz nie było odebrane przez szmaciarzy, że Różalowi się hajs skończył i wraca.