
Szef KSW wprost o Labrydze w UFC! “Jeśli by zatrudnili kogoś takiego…”

przez Przemek Krautz
Szef KSW wypowiedział się na temat freak fighterów, w tym Denisa Labrygi. Przyznał, że droga do organizacji jest tak naprawdę dla nich otwarta.
Martin Lewandowski jest dużym przeciwnikiem federacji freakowych. Wielokrotnie wbijał szpilki, a nawet postanowił zwolnić Macieja Turskiego, który poza KSW komentował również wydarzenia FAME, a także prowadził ceremonie ważenia czy programy.
Sprawdź kurs w Superbet

Szef KSW o Labrydze
Wygląda jednak na to, że powoli zmienia zdanie. W wywiadzie dla TVP Sport został bowiem poruszony ten temat. Lewandowski przyznał, iż nie widzi powodu, dla którego freak fighterzy mieliby mieć zakaz wejścia do okrągłej klatki.
Nie mówimy jednak o transferze prosto z FAME do KSW. Byłby gotowy na rozmowy z zawodnikiem, który poprzez udział w mniejszych wydarzeniach sportowych udowodniłby swoją wartość, a taką drogę chce właśnie obrać Denis Labryga.
– Zapraszam wszystkich, żeby sportową drogę pokonywali. Niech walczą na lokalnych galach, nabierają mocy, niech się szkolą i zdobywają doświadczenie. Zapraszam na zawody ogólnopolskie. Tam zobaczą, że tak zwani amatorzy potrafią wygrywać z niejednym pseudo profesjonalistą. To też jest pewna weryfikacja.
– Przed nikim nie kładę, że byłeś freakiem, to nigdy do KSW nie dojdziesz. Jeżeli dana postać zrobi postęp i się obuduje, stanie się zawodniczym tytanem, to być może kiedyś KSW zapuka do drzwi takich zawodników, ja nie wykluczam.
Skomentował również wypowiedzi Denisa, który głośno mówi o tym, że w ciągu najbliższych lat chce dostać się do UFC. Jeśli rzeczywiście chce zrealizować swój cel, zdaniem szefa KSW przez bardzo długi okres nie dostanie takiej szansy.
Przyznał wprost, że gdyby amerykańska federacja po prostu tak o zakontraktowała freak fightera, oznaczałoby to upadek giganta. Nie ma wątpliwości, że drogo do UFC jest bardzo trudna i większość zawodników nawet nie zbliżyła się nigdy do takiego poziomu.
– Po prostu te zapowiedzi Labrygi o UFC po jednej wygranej… Na pewno nie zawalczy w UFC przez bardzo długi okres. Jeżeli UFC by zatrudniało kogoś takiego, to by można było powiedzieć, że jest po UFC jako gigancie tego świata. To by znaczyło, że oni są odklejeni.
d…pcia boli lewanduche. mela na niego
Lewy ma racje