
Tyson Fury kolejny raz wróci z emerytury? W planach wielka walka!

przez Przemek Krautz
Tyson Fury może stoczyć jeszcze jeden głośny pojedynek. Wszystko jednak zależy od tego, czy uda się go przekonać do kolejnego powrotu.
“Król Cyganów” to jeden z najlepszych pięściarzy naszych czasów. Nikt jednak nie wie, czego się po nim spodziewać, w związku z czym już kilkukrotnie kończył karierę, po czym i tak prędzej czy później wychodził na ring.
Przez lata Fury przyciągał rzesze kibiców, a jego dwa ostatnie pojedynki to absolutne hity. Dwukrotnie mierzył się z Ołeksandrem Usykiem, a stawką pierwszego starcia było miano niekwestionowanego mistrza wagi ciężkiej.
Brytyjczyk nie był jednak w stanie zatrzymać Ukraińca, który najpierw zdominował wagę junior ciężką, a następnie dywizję królewską. Za każdym razem Usyk zwyciężał po dwunastu rundach i decyzji sędziowskiej.
Sprawdź kurs w Superbet

Wielki powrót Fury’ego?
Niespodziewanie kilka tygodni temu Fury zamieścił na swoich social mediach krótkie nagranie, w którym przekazał, że ponownie kończy z zawodowym boksem i przechodzi na sportową emeryturę. Zanim jednak ostatecznie odwiesi rękawice na kołek jest jeszcze jeden pojedynek do stoczenia.
Mowa o starciu z Anthonym Joshuą. Brytyjczycy byli zestawiani kilkukrotnie, ale za każdym razem coś stawało na drodze. Teraz jednak sytuacja jest idealna, aby “Król Cyganów” stoczył pożegnalny bój ze swoim rodakiem.
Taką walkę chce zorganizować Turki Al-Sheikh, który stoi za wielkimi galami w Arabii Saudyjskiej. Zdradził, że jest w kontakcie z Furym i liczy na jego powrót. Dał jasno do zrozumienia, iż będzie chciał przekonać Tysona do ostatniego występu.
– Chcę walki Joshua kontra Tyson. Rozmawiałem z Furym, ale nie o boksie. Po prostu zapytałem o jego zdrowie i rodzinę. Myślę, że może wróci. Mam taką nadzieję – powiedział Al-Sheikh w rozmowie z The Stomping Ground.
Faworytem takiej walki bez wątpienia byłby Fury, który w całej karierze przegrał jedynie z Usykiem. Z kolei Joshua ma na koncie cztery porażki, w tym dwie przed czasem. Ostatnim razem został brutalnie znokautowany przez Daniela Duboisa.
