
Natan i Cios mieli zmierzyć się z Pudzianem na gołe pięści! Pokazali kontrakt na walkę [WIDEO]

przez Przemek Krautz
Natan Marcoń postanowił udowodnić, że jego rywalem rzeczywiście miałby Mariusz Pudzianowski. Opublikował fragment swojego kontraktu.
Podczas gali FAME 25 miało dojść do debiutu legendy KSW. Jak wiadomo, prowadził on rozmowy z freakową federacją, a nawet wziął udział w sesji nagraniowej. Ostatecznie zrezygnował, na co według doniesień miało wpływ głośne zatrzymanie włodarzy FAME i zablokowanie kont.
“Dominator” zapowiedział, że najpierw stoczy pojedynek z Eddiem Hallem na gali KSW 105, a następnie zajmie się Natanem Marconiem i Adrianem Ciosem, czyli duetem “Good Boys”.
Sprawdź kurs w Superbet

Natan pokazuje kontrakt
Niespodziewanie podczas niedzielnej konferencji zabrakło Pudzianowskiego, a jego miejsce zajął Denis Labryga. Szybko doszło do wielkiej awantury, po której program został przerwany, a Natan przekazał, że żadnej walki nie będzie.
Dwa dni później opublikował na swoim kanale oficjalne oświadczenie. Pokazał swój kontrakt, który obowiązywał na walkę z Mariuszem Pudzianowskim na gołe pięści! Starcie miało odbyć się na dystansie trzech rund po trzy minuty i w formule K-1 z łokciami.
– Chcieliśmy wam przekazać smutną informację, nie zawalczymy na gali FAME. Miała być walka z Mariuszem Pudzianowskim, a finalnie okazało się, że na miejscu czekał Denis Labryga. Dlaczego nie zawalczymy? Ponieważ mieliśmy kontrakt na Mariusza Pudzianowskiego i teraz macie na ekranie screen kontraktu – Mówi Natan na poniższym nagraniu.
Wyjaśnił również, że nie wystąpi na najbliższym wydarzeniu. Nie ma bowiem umowy na starcie z Denisem Labrygą, a Adrian Cios w ogóle nie otrzymał żadnej informacji o walce. Dostał tylko wiadomość, że ma stawić się na konferencji.
Najwyraźniej FAME pracuje nad tym, aby przekonać duet do stoczenia walki. We wtorek miał zostać dokończony ostatni panel z udziałem “Good Boysów” i ich rywala, ale został odwołany około dwie godziny przed planowaną transmisją.