Niedziela, 20 Kwietnia, 2025

Dominacja Kołeckiego! Zdeklasował Mysialę w walce wieczoru Babilon MMA 51

Opublikowane 14 marca 2025, 23:01
przez Przemek Krautz
0
0
Brak komentarzy

Szymon Kołecki wrócił do klatki i przedłużył swoją serię zwycięstw. Tym razem rozprawił się ze swoim oponentem na pełnym dystansie.

W main evencie gali Babilon MMA 51 ulubieniec kibiców zmierzył się z Przemysławem Mysialą. Podopieczny Mirosława Oknińskiego stoczył drugi pojedynek dla tej organizacji po długiej przerwie. W pierwszym pewnie pokonał Oliego Thompsona, który miał w kontrakcie zagwarantowany rewanż.

Brytyjczyk jednak nie skorzystał z możliwości. Zamiast niego do walki wyszedł weteran, który m.in. ma na swoim koncie tytuł FEN, a także rywalizował o mistrzowski pas organizacji KSW. Było to jednak jego pierwsze starcie od trzech, więc eksperci z góry skazywali go na porażkę.

Sprawdź kurs w Superbet

3 755 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.
Kod promocyjny FANSPORTU
Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

RELACJA

Runda 1:

Od samego początku Kołecki był agresywniejszy i wywierał presję. Rywal jednak skutecznie unikał ciosów i spróbował kilku sprowadzeń. W końcu udało mu się obalić, ale Kołecki szybko się podniósł i posłał Mysialę na deski! Poszedł za ciosem, próbując skończyć rywala, lecz ten przetrwał kryzys, po czym sam zaczął odpowiadać ciosami. Na koniec Szymon zanotował jeszcze sprowadzenie.

Runda 2:

Mysiala szukał szansy w parterze i obalił przeciwnika. Spróbował poddać kimurą, ale Kołecki zajął pozycję z góry, po czym zaczął rozbijać rywala. Na moment udało mu się nawet przejść do dosiadu, a mocne ciosy do końca rundy spadały na głowę “Polskiego Niedźwiedzia”.

Runda 3:

W ostatniej odsłonie Mysiala ponownie ruszył po sprowadzenie, ale zrobił to nieudolnie i skończył na plecach. Kołecki nieskutecznie próbował poddać trójkątem, po czym walczył o przejście do dosiadu, z którego szybko uciekał rywal. Do końca rundy podopieczny Oknińskiego dominował w parterze, boleśnie rozbijając oponenta.

Po trzech rundach jednogłośnie wygrywa Szymon Kołecki! Sędziowie punktowali 2 x 30-25 i 30-26, co wskazuje na wyraźną dominację zwycięzcy.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments