
Kołecki stoczy głośny rewanż? Zabrał głos po ostatniej wygranej

przez Przemek Krautz
Szymon Kołecki został zapytany o kolejne wyzwania. Zawodnik nie ukrywa, że na ten moment nic nie jest pewne.
Ulubieniec kibiców powrócił po ponad trzech latach i w grudniu zmierzył się z Olim Thompsonem podczas jubileuszowej gali Babilon MMA 50. Po trzech rundach sędziowie byli jednomyślni i wskazali zwycięstwo Polaka.
Teraz na kolejnej edycji powrócił do klatki, żeby zawalczyć z weteranem Przemysławem Mysialą. Tym razem Kołecki totalnie dominował. Dwóch sędziów aż dwie rundy punktowało 10-8 na jego korzyść, co pokazuje, jak mocno zdeklasował rywala.
Sprawdź kurs w Superbet

Kołecki o kolejnych walkach
W wywiadzie dla InTheCagePL na gorąco po zwycięstwie został zapytany o swoje plany. Dziennikarz wskazał na rewanż z Michałem Bobrowskim, gdyż jest to jedyny zawodnik, który pokonał Kołeckiego, a do tego również niedawno powrócił po długiej przerwie.
– Fajnie by było. Widziałem jego walkę. Dojdzie, to dojdzie, nie dojdzie, to nie. Pewnie, że bym chciał, ale nie za wszelką cenę – przyznał Szymon, który tak naprawdę nie przebiera w rywalach i po prostu bierze to, co oferują mu organizatorzy.
Zdradził, że wczorajszym starciem wypełnił kontrakt z organizacją Babilon MMA. Dostał już propozycję stoczenia kolejnego pojedynku, ale na ten moment o tym nie myśli. Ze względu na swój wiek nie wybiega w przyszłość i podchodzi do wszystkiego na spokojnie.
– W ogóle nie mam planów. To był bardzo intensywny rok. Przez rok zawalczyłem dwie mocne walki, fajnie się potoczyły. Mam swoje zobowiązania zawodowe, ale trenował będę. Kontrakt się skończył, na początku roku proponowano mi dosyć mocną walkę za dobre pieniądze, czas pokaże. Na razie o tym nie myślę.