
Grzebyk sam był na dopingu? Bartosiński odpowiada na zarzuty rywala!

przez Przemek Krautz
Adrian Bartosiński postanowił odpowiedzieć swojemu rywalowi. Mistrz pociągnął temat rzekomego dopingu.
Podczas gali KSW 105 dojdzie do starcia “Bartosa” z Andrzejem Grzebykiem, którego stawką jest mistrzowski tytuł kategorii półśredniej. Panowie już raz ze sobą walczyli, kiedy to Adrian wygrał przez poddanie.
Sprawdź kurs w Superbet

Bartosiński odpowiada Grzebykowi
Panowie przy okazji ostatniej gal stanęli ze sobą twarzą w twarz. “Bartos” sprowokował rywala, który wściekły zaczął wykrzykiwać, że mistrz jest na dopingu. Chociaż nie jest to zabronione w KSW, pretendent chciałby udowodnić, iż ma rację.
Był nawet gotowy zapłacić z własnych pieniędzy za badania, ale szefowie organizacji nie są przychylni do robienia takich wyrywkowych testów. O całą sprawę Adrian został zapytany w wywiadzie dla MMA-BNB i odpowiedział oponentowi.
Zasugerował, że ten sam przy okazji ich pierwszej walki mógł wspomagać się pewnymi środkami. Wskazywałyby na to problemy ze zrobieniem wagi.
– A w ogóle, ciekawostka… Bo Andrzej mi cały czas zarzuca doping. (…) A przypominam ciekawą historię, jak ktoś cofnie naszą pierwszą walkę. Andrzej nie zrobił tam wagi, co prawda o 300 gramów, ale zawsze przyjeżdżał z wagą gotową. Miał kilo-dwa do zrobienia. Wiem, bo są karty z wagami, gdzie nas ważą dzień wcześniej.
– No to Andrzej jak przyjechał na walkę ze mną, to nagle miał 8 kilo do zrobienia… Jak cofniecie sobie, przestudiujecie, może nawet zrobię “zlepkę”, jaki Andrzej jest kot, że wieczorem mówi na wywiadach, że ma zrobioną wagę: “Kosmetyka, kilo-pół kilo zostało”.
– A ja tam patrzę tę kartkę z wagami, też miałem z 7 kilo do zrobienia. Patrzę, a on mówi w wywiadach, że ma zrobioną wagę w czwartek wieczorem. A w czwartek wieczorem 8 kilo miał. Czyli pierwszy raz w życiu miał 6-7 kilo więcej do zbicia, niż zawsze…
Na koniec zwrócił się do Grzebyka, żeby wyjaśnił, dlaczego był “napuchnięty jak balon z wodą” i zawsze był w stanie zrobić wagę, tylko akurat tym razem miał problemy. Zapewne temat dopingu skończy się jedynie na wymianie zdań pomiędzy zawodnikami. Ich rewanż zapowiada się jednak emocjonująco, gdyż panowie naprawdę za sobą nie przepadają.