
Koniec zawodowej kariery? Pudzianowski podjął trudną decyzję!

przez Przemek Krautz
Mariusz Pudzianowski w końcu wybrał. Przekazał swoim kibicom, że podjął decyzję, która nie była łatwa.
Przez ostatnie tygodnie ważyły się losy “Pudziana”. Chociaż nikt się nie tego nie spodziewał, był bardzo bliski walki w FAME. Wcześniej otwarcie krytykował nie tylko freak fighty, ale również osoby, które je oglądają. Kiedy jednak pojawiła się atrakcyjna oferta na stole, nagle zmienił zdanie.
Miał zmierzyć się 2vs1 z Natanem Marconiem i Adrianem Ciosem. Wziął nawet udział w sesji zdjęciowej, ale niespodziewanie doszło do zatrzymania włodarzy federacji, a prokuratura zablokowała konta spółki. Prawdopodobnie to właśnie przez problemy finansowe nie doszło do sfinalizowania kontraktu.
Sprawdź kurs w Superbet

Pudzianowski podjął decyzję
Jednocześnie Pudzianowski rozmawiał z KSW w sprawie pojedynku z Eddiem Hallem. Podczas gali w Gliwicach miał odbyć się sportowy freak fight. Brytyjczyk bowiem nie ma pojęcia o MMA, trenuje je zaledwie od kilku miesięcy i chciał walczyć na dystansie dwóch rund po cztery minuty.
“Dominator” poprzez social media na zmianę poruszał temat występu w FAME oraz KSW, aż w końcu fani przestali reagować na jego wpisy. Głos w sprawie Mariusza zabrał Mateusz Borek, który stwierdził, że prawdopodobnie zawodnik pójdzie na “wakacje”, a jesienią zadebiutuje we freakach.
Na te słowa odpowiedział sam Pudzianowski, który przyznał dziennikarzowi rację. Teraz zamieścił wpis, którym sugeruje, iż rzeczywiście miałby przejść na sportową emeryturę – Ja już się szykuje na ……….. Lada chwila wszystko już będzie jasne, a nie była to łatwa decyzja. Mi już wystarczy. Mam skończone 48 lat.
Czy rzeczywiście w taki sposób zakończyłby karierę? Być może mowa o pożegnaniu się z zawodowymi startami, żeby dołączyć do FAME. We freakach może zarobić gigantyczne pieniądze, zdecydowanie mniejszym kosztem, bez ciężkich przygotowań i walcząc ze słabymi rywalami. Jest to okazja, której “Pudzian” raczej nie przepuści.
Sporo mówią także jego komentarze. Jeden z kibiców krytycznie wypowiedział się na temat zaprzepaszczenia sportowego dorobku, na co Mariusz odpowiedział – Legendy-bohaterowie leżą na Powązkach i nie ma kto im nagrobku wyczyścić! Więc tekst typu legenda nie działa na mnie już.
Artur Mazur z portalu Sportowe Fakty przekazał jednak, że Pudzianowski miał dogadać się z KSW. Może to oznaczać, że stoczy jeszcze ostatnią pożegnalną walkę. Zawodnik od dawna zapowiadał, że jest krok od sportowej emerytury i przed nim jeden, może dwa pojedynki w okrągłej klatce.