
Szachta komentuje spięcie z Labrygą! Chce walki na brutalnych zasadach [WIDEO]

przez Przemek Krautz
Bartosz Szachta skomentował wczorajsze spięcie z Denisem Labrygą. Nie ma wątpliwości, że ten przyjechał na program tylko po to, żeby pokazać się przed kamerami.
W miniony wtorek odbył się program z udziałem Torunianina i jego rywala Piotr Hallmanna. Freak fightera czeka starcie z byłym zawodnikiem UFC. Zmierzą się oni na zasadach K-1, ale w małych rękawicach.
Sprawdź kurs w Superbet

Szachta o spięciu z Labrygą
Po zakończonym programie za kulisami doszło do awantury z udziałem Szachty. Kiedy ten zaczął udzielać wywiady, na backstage’u pojawił się Denis Labryga. Nie jest tajemnicą, że zawodnicy są skonfliktowani i nie darzą się sympatią.
Reprezentant WCA zaczął prowokować Bartosza, ale do rękoczynów nie doszło. Ochrona szybko rozdzieliła freak fighterów, po czym wyprowadziła krzyczącego Labrygę. Całe zajście Szachta skomentował w wywiadzie dla FANSPORTU TV.
– Labrygi nie znasz? Labrygi nie znasz? – zapytał retorycznie Szachta. Zwrócił uwagę na to, że Denis tak naprawdę wyczekiwał odpowiedniego momentu. Kiedy tylko rozpoczął się wywiad, pojawił się przed kamerami i zrobił zamieszanie.
– Słuchaj, jak on p…doli, jak się kamery włączą to on musi być, żeby było o nim głośno. W ogóle zwała, bo kamera się włączyła, dosłownie flash się włączył i wychodzi: “A co ty k…wa, bić się chciałeś, k…wa!?” – kontynuował.
Został również dopytane o ich potencjalną walkę. Szachta wierzy w to, że FAME będzie gotowy zorganizować ich pojedynek na gołe pięści – Oczywiście. Z tyłu głowy jest walka na gołe pięści. Tak, to będzie rzeźnia. Tak, myślę.