
Marek Papszun ostro na temat wyboru selekcjonera. “Nie liczy się do końca merytoryka”

przez Mateusz Adamek
Marek Papszun udzielił dość obszernego wywiadu na youtube’owym kanale “Na Wylot”. Szkoleniowiec Rakowa Częstochowa wrócił do wydarzeń z przeszłości, kiedy to był jednym z najpoważniejszych kandydatów do objęcia funkcji selekcjonera reprezentacji Polski.
Krytyka poczynań Cezarego Kuleszy
Jeszcze przed oficjalnym wyborem nowego selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski giełda nazwisk, które miałyby w domyśle zastąpić Fernando Santosa była dość obszerna. Głównymi rywalami rodowitego bytomianina byli m.in. Jan Urban oraz właśnie Marek Papszun. Cezary Kulesza zdecydował się finalnie na Michała Probierza, co spora część ekspertów przyjęła dość chłodno.
Po blisko półtora roku od tego wydarzenia okazuje się, że ich obawy były w pełni uzasadnione. Biało-czerwoni pod wodzą byłego szkoleniowca Jagiellonii Białystok oraz Cracovii zaliczyli bardzo słaby występ na Euro 2024, a następnie spadli z dywizji A Ligi Narodów.
Sprawdź kurs w Superbet

Podczas wywiadu na kanale “Na Wylot” do całego zamieszania związanego z wyborem selekcjonera odniósł się jeden z bohaterów całego zajścia tj. Marek Papszun.
“Jestem człowiekiem emocjonalnym i w pierwszym tempie te emocje może trochę biorą górę. To tak jak z Legią, dziś podobnie jak z reprezentacją, podchodzę do tego inaczej, na zupełnym luzie. Taka myśl mnie przeszła: co byłoby jak ja bym prowadził, skoro byłem jeszcze słabszym kandydatem? Co wtedy by się działo i jak byśmy grali, jeśli teraz to wygląda nie najlepiej? Tak do tego podchodzę…”
50-latek twierdzi, że postawienie na Probierza nie miało do końca związku z tym, iż posiadał on zdecydowanie największe kompetencje ze wszystkich kandydatów:
“Jest prezes związku, który miał prawo wybrać trenera. Zrozumiałem, jak to wygląda, że nie liczy się do końca merytoryka, osiągnięcia, to, co jako trener ty możesz zrobić, tylko wchodzą też inne elementy w to wszystko. Ale nie ma u mnie żadnego żalu ani złej krwi, bo takie są zasady. Prezes PZPN-u może wybrać, kogo chce. Księgowej raczej nie zatrudni, chyba że będzie miała licencję UEFA Pro. Ale tak się też może zdarzyć, księgowa również może mieć licencję i może być trenerem reprezentacji. Jeżeli jest przyzwolenie społeczne i środowiska piłkarskiego, żeby tak to się odbywało, to może tak być. Nie mam na to wpływu i nie tracę energii. Dziś nie myślę o tym, jestem szczęśliwy w Rakowie i to jest moje miejsce.”
Przypomnijmy, że Michał Probierz poprowadził reprezentację Polski dotychczas w 19 spotkaniach. Jego bilans to 9 zwycięstw, 4 remisy i 6 porażek. Kolejne spotkanie z udziałem naszych Orłów zaplanowano na 6 czerwca bieżącego roku. W starciu towarzyskim zmierzymy się z reprezentacją Mołdawii.
Zdecydowanie dzisiaj najlepszy obok Urbana Polski trener piłkarski, który w parze z Łukaszem Piszczkiem dali by nową jakość polskiej reprezentacji piłkarskiej.