Mistrz KSW o walce z Good Boys! Wyjaśnia, jak wygrać 2vs1: “To nie jest takie łatwe”

Duet Good Boys wywołuje tak duże zainteresowanie medialne, że nawet mistrz KSW zabrał głos w sprawie walki 2vs1.

Duet Natan Marcoń i Adrian Cios powstał przy okazji gali FAME: The Freak. Zmierzyli się oni wówczas z Denisem Załęckim, a wszyscy myśleli, że poniosą szybką porażkę. Pokazali jednak, iż nie jest łatwo pokonać dwóch oponentów.

Co prawda wygrali przez dyskwalifikację po faulu Torunianina, ale do momentu przewinienia to oni byli w lepszej sytuacji. W kolejnym starciu poradzili sobie zdecydowanie lepiej. Po kilkudziesięciu sekundach sędzia przerwał walkę z Gracjanem Szadzińskim, który nie był w stanie się bronić. Jeden dusił byłego zawodnika KSW, a drugi atakował ciosami.

Sprawdź kurs w Superbet

3 755 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.

Kod promocyjny FANSPORTU

odbierz bonus

Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Bartosiński o walce z freak fighterami

Kolejnym rywalem duetu miał być Mariusz Pudzianowski, ale nie doszło do sfinalizowania tego starcia na najbliższej gali. Sporo jednak wskazuje, że debiut “Dominatora” we freakach będzie miał miejsce podczas czerwcowego wydarzenia FAME 26.

Mimo wszystko wiele osób ze świata sportu wypowiedziało się na temat takiego zestawienie. Między innymi Łukasz Parobiec przyznał, iż jest szansa, że Pudzianowski mógłby ponieść porażkę. Teraz głos zabrał mistrz KSW w kategorii półśredniej Adrian Bartosiński.

Champion nie ukrywa, że taki pojedynek to nie jest łatwe wyzwanie. Oczywiście umiejętności Natana i Ciosa pozostawiają wiele do życzenia, ale nadrabiają oni świetnym planem na walkę. Jeden przytrzymuje rywala, a drugi próbuje go skończyć.

W wywiadzie dla 6Pak wskazał, że kluczowe są pierwsze sekundy. Jeśli uda się mocno trafić któregokolwiek tak, aby poleciał na deski, daje to ogromną przewagę. Nikomu jednak się to jeszcze nie udało.

– Uważam, że to nie jest łatwe wbrew pozorom, jak się wszystkim wydaje. Kluczowych jest pierwsze pięć sekund, czy kogoś usadzisz czy nie. Nie mówię nawet o znokautowaniu, ale tak usadzić, żeby mieć czas zająć się jednym przez chwilę, ale wydaje się być to ciężka walka. Game plan mają dobry. Nie mają dużych umiejętności, ale na tę walkę 2 na 1 mają dobry.

Mistrz KSW dopytany o udział w takim pojedynku, przyznał, że widzi szansę na pokonanie dwóch oponentów – Uważam, żebym wygrał, ale nie jest to prosta walka. Jest to do zrobienia.