
Don Kasjo bez litości dla Denisa Załęckiego! “Dostanie lepa i pójdzie spać”

przez Jakub Hryniewicz
Denis Załęcki może nie być mile widziany w toruńskiej Arenie podczas gali Prime Show MMA 12. Kasjusz “Don Kasjo” Życiński nie owijał w bawełnę i jasno ostrzegł zawodnika FAME przed próbą pojawienia się na wydarzeniu.
Już 17 maja Prime Show MMA wraca do Torunia, gdzie po raz ostatni gościło podczas szóstej edycji gali. Wówczas main eventem była walka Don Kasjo z Pawłem Tyburskim. Tym razem karta walk przewiduje równie medialne zestawienie – Natan Marcoń zmierzy się z Jackiem Murańskim.
Obecność Marconia w rodzinnym mieście Denisa Załęckiego wywołała spore kontrowersje. „Bad Boy” wielokrotnie zapewniał, że nie dopuści do jego walki na toruńskim gruncie. Jak się okazuje, nie wszyscy biorą jego słowa na poważnie.
Sprawdź kurs w Superbet

Don Kasjo o Załęckim: „Dostanie lepa i pójdzie spać”
Denis Załęcki wcześniej zapewniał, że Marcoń nie zawalczy w jego mieście. Jednak wbrew zapowiedziom, gliwicki freak fighter został ogłoszony jako uczestnik main eventu gali Prime Show MMA 12. Kasjusz Życiński, który miał już wcześniej na pieńku z Denisem, postanowił się odnieść do całej sytuacji w rozmowie z portalem mma.pl.
– Przyjdzie sam? To dostanie k…wa lepa i pójdzie do domu spać. Tak, jak go ochroniarz ostatnio na FAME zgasił – stwierdził dosadnie Don Kasjo. – Z kim on przyjdzie? Każda szanująca się osoba ma go w d…pie totalnie. No przecież kto by z nim wytrzymał? To jest taki zj…b.
Choć wiele wskazuje na to, że Denis nie pojawi się na gali Prime, to fani wciąż mają nadzieję na eskalację konfliktu i być może starcie tych dwóch medialnych postaci w klatce. Na ten moment jednak wszystko ogranicza się do wzajemnych docinek i mocnych słów w mediach.