Pasternak i Życiński krytykują dziennikarza Kaniowskiego: “Brakuje mu szacunku do innych”

Michał Pasternak i Kasjusz Życiński nie zostawili suchej nitki na Mateuszu Kaniowskim. Po aferze z FAME 25 panowie postanowili dosadnie odnieść się do dziennikarza, zarzucając mu brak szacunku.

Po gali FAME 25 wokół osoby Mateusza Kaniowskiego zrobiło się gorąco. Jeden z zawodników, “Tuszol”, na swoim streamie zarzucił dziennikarzowi sugerowanie tematu rozmowy i opisał sytuację, do której miało dojść za kulisami wydarzenia. W ślad za nim poszedł Michał Pasternak, który przypomniał, że Kaniowski nie opublikował jednego z ich wywiadów, co odebrał jako brak szacunku i stratę czasu.

Komentator gal FAME odpowiedział na zarzuty we własnym materiale wideo, tłumacząc szczegółowo sytuację z “Tuszolem” i odnosząc się do wypowiedzi Michała Pasternaka. Jak twierdzi, zrezygnował z publikacji rozmowy z „Wampirem” z uwagi na jej jakość – zawodnik miał być zdawkowy i pozbawiony energii, przez co materiał nie nadawał się do publikacji.

Sprawdź kurs w Superbet

3 755 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.

Kod promocyjny FANSPORTU

odbierz bonus

Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Mocne słowa Pasternaka i Don Kasjo pod adresem Kaniowskiego

Michał Pasternak skomentował całą sprawę w programie Freak Show na Kanale Sportowym. W mocnych słowach uderzył w dziennikarza, zarzucając mu butę i brak pokory:

– Wrzuca komentarze, które obrażają moją osobę. Mówi, że jestem flegmatyczny i wywiady ze mną są nudne. Wolę być taki, niż być taką zakłamaną ku…ą jak Kaniowski. Myśli, że pozjadał wszystkie rozumy. Brakuje mu szacunku do innych. Jak przychodzi robimy wywiady to on staje się gościem, któremu wszystko się należy.

Do Pasternaka dołączył Kasjusz Życiński. “Don Kasjo” miał już w przeszłości tarcia z Kaniowskim. Teraz zdradził powody, przez które dziennikarz nie dostał akredytacji na ostatnią konferencję Prime Show MMA:

– Dlatego właśnie teraz nie został wpuszczony na PRIME. Tak jakby on tu dyrygował wszystkim. To jest jego biznes, my o swój biznes dbamy i nie będziemy wpuszczać, skoro on nie szanuje naszego biznesu – mówił Życiński, który powołał się też na opinie osób trzecich. – Dużo spływało skarg od pracowników, że on nie ma szacunku. On wie co robił i jakim szacunkiem do nas podchodził. Zablokowaliśmy go i przygasimy jego… to że on jest panem? Czego? Jest dziwny, zakłamany.