
Denis Załęcki grzmi po odwołaniu Prime MMA w Toruniu: “To miasto zasad. Dla nich nie ma miejsca!” [WIDEO]

przez Jakub Hryniewicz
Denis Załęcki nie robił problemu z gali Prime Show MMA 12 w Toruniu, dopóki na karcie nie pojawiły się osoby, które jego zdaniem nie zasługują na obecność w tym mieście. Choć “Bad Boy” nie ukrywa konfliktu z Kasjuszem Życińskim, to nie “Don Kasjo” był prawdziwym problemem. Przesądziła oczywiście obecność Natana Marconia oraz Adriana Ciosa.
Załęcki od dawna zapowiadał, że Marcoń nie zawalczy w Toruniu. Tymczasem Prime Show MMA nie tylko ogłosiło jego występ, ale uczyniło z niego gwiazdę wieczoru. “Don Kasjo” zadrwił z deklaracji Denisa, twierdząc, że ten nie ma nic do powiedzenia. Niebawem jednak Prime napotkało poważne problemy organizacyjne. Umowa z toruńską halą została wypowiedziana i federacja musi szukać nowej lokalizacji.
Denis nie omieszkał zabrać głosu, zwracając się bezpośrednio do swoich medialnych oponentów:
– Natanku i Adrianie – co z wami? Mówiłem od początku, że w Toruniu nie ma i nie będzie dla was miejsca. A dlaczego? Sami chyba wszyscy wiecie. (…) Zapamiętajcie: Toruń, to jest miasto z zasadami. Dla takich jak wy nie ma i nie będzie nigdy miejsca – podkreślił Załęcki na Instagramie.
Sprawdź kurs w Superbet

Denis Załęcki: “Nie musimy się lubić, ale szacunek musi być”
Załęcki dodał, że sam fakt konfliktu z kimś nie oznacza automatycznego zakazu występów w Toruniu. Wspomniał sytuację, w której poparł występ swojego oponenta na wydarzeniu sportowym:
– Żeby była miał jasność. Jeśli nie lubię kogoś, mam wrogów, nie mam problemu, by walczył u mnie w mieście. Toruń jest miastem sportu i zawsze wyciągnie rękę i pomoże. Nie musimy się lubić.
– Była kiedyś sytuacja, że mój duży wróg chciał walczyć w Toruniu i poszedłem porozmawiać, żeby nie było zgrzytów. Był z przeciwnej ekipy, ale się zgodziłem. Nie było najmniejszego problemu.
Inaczej wygląda sytuacja w przypadku Marcocia i Ciosa. Załęcki zaznaczył, że nie można tolerować ludzi, którzy ubliżają kobietom i zmarłym:
– Jeśli ktoś notorycznie ubliża kobietom, przypomina Świętej pamięci Mateusza, obraża i wypowiada się o nim… Toruń nie pozwala na takich śmietników. Nie chcemy takich ludzi u nas w mieście – powiedział ostro Załęcki.