Niedziela, 18 Maja, 2025

Denis odcina się od walki z Pudzianowskim! “Czas kończyć, szkoda trenerów…”

Fot. KSW/Youtube
Opublikowane 27 kwietnia 2025, 11:54
przez Jakub Hryniewicz
0
0
Brak komentarzy

Denis Załęcki zabrał głos po szybkiej porażce Mariusza Pudzianowskiego z Eddie’m Hallem podczas gali XTB KSW 105. “Bad Boy” nie zostawił na legendzie polskiego MMA suchej nitki.

O Mariuszu Pudzianowskim zawsze robi się głośno, gdy pojawiają się doniesienia o jego kolejnych startach. W ostatnich miesiącach atmosfera była jednak wyraźnie inna – wśród kibiców nie brakowało oburzenia na wieści o możliwym debiucie “Pudziana” w świecie freak fightów.

Do tego – przynajmniej na razie – nie doszło. Mariusz Pudzianowski wrócił do okrągłej klatki KSW, gdzie zmierzył się z Eddie’m Hallem. Pojedynek dwóch byłych strongmanów pierwotnie planowano na jubileuszową galę KSW 100, ostatecznie doszło do niego na sobotnim XTB KSW 105.

Sprawdź kurs w Superbet

3 755 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.
Kod promocyjny FANSPORTU
Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Denis Załęcki odcina się od walki z Pudzianowskim

Walka nie potrwała długo – Eddie Hall znokautował Polaka w zaledwie 30 sekund. Po przestrzelonym prawym Pudzianowskiego, Brytyjczyk wyprowadził kontrę i zasypał rywala gradem ciosów w parterze, zmuszając “Dominatora” do odklepania.

Mariusz Pudzianowski po walce sygnalizował, że ciosy spadały na tył jego głowy. Wynik pojedynku nie został jednak zmieniony. Dla “Pudziana” była to już trzecia z rzędu przegrana w MMA – wcześniej ulegał Mamedowi Khalidovowi i Arturowi Szpilce.

Choć zawodnik nie ogłosił jeszcze zakończenia kariery, nie ukrywał, że mierząc się z młodszymi rywalami, odczuwa już ograniczenia związane z wiekiem.

W kontekście możliwego przejścia Pudzianowskiego do świata freak fightów, wśród potencjalnych rywali przewijało się nazwisko Denisa Załęckiego. Torunianin szybko jednak rozwiał wątpliwości:

Już jednak podziękuję za walkę z Pudzianem na FAME – napisał na Instastories torunianin. – Czas kończyć karierę Mariuszku. Swoje zrobiłeś dla Polski, ale wychodzić i od razu się kłaść, będąc na takim poziomie i w takim treningu, do tego mając najlepszy sztab w Polsce… szkoda trenerów.

Może federacja weźmie zamiast Pudziana tego tłustego goryla, bo chętnie bym się sprawdził – dopisał “Bad Boy”.

Choć Denis Załęcki nie widzi siebie w walce ani z Pudzianowskim, a do tej z Hallem najpewniej nie dojdzie, przyszłość “Dominatora” w freak fightach wciąż pozostaje tematem spekulacji. Jeśli “Pudzian” zdecyduje się na taki ruch, wiele wskazuje na to, że jego pierwszym przeciwnikiem mógłby zostać Natan Marcoń.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO