
Ekspert UFC nie ma złudzeń: “Jones nigdy nie zawalczy z Aspinallem”

przez Jakub Hryniewicz
Jon Jones wciąż nie spieszy się z powrotem do oktagonu, a według analityka UFC Dina Thomasa – celowo unika starcia z Tomem Aspinallem. Tymczasowy mistrz może nigdy nie doczekać się swojej szansy.
Jon Jones niedawno został najdłużej panującym mistrzem w historii wagi ciężkiej UFC, ale od zdobycia pasa obronił go zaledwie raz — w dodatku przeciwko Stipe Miociciowi, który wracał po długiej przerwie i ciężkim nokaucie od Francisa Ngannou. Co więcej, w tej samej dywizji aktywny jest przecież również mistrz tymczasowy – Tom Aspinall.
Sprawdź kurs w Superbet

“On po prostu gra na czas”
Prezydent UFC Dana White zapewniał fanów, że doprowadzi do walki Anglika z Jonesem, jednak według eksperta organizacji, do tego starcia nigdy nie dojdzie.
– Tom będzie musiał bronić pasa tymczasowego. Nie ma opcji, by Jon Jones zgodził się na walkę tego lata. Mówi, że potrzebuje więcej czasu na przygotowanie. To nie tak, że nie wiedział przez ostatnie dwa lata… Im więcej czasu mija, tym bliżej jestem opinii, że Jon po prostu gra nam na nosie i nigdy nie weźmie udziału w tej walce – powiedział analityk w rozmowie z MMA Junkie.
Według Thomasa Aspinall może wystąpić na gali UFC 317, która odbędzie się w czerwcu podczas International Fight Week w Las Vegas.
– Wydaje mi się, że Tom Aspinall zawalczy na UFC 317. Jak chcesz sprzedać taki event bez mistrza wagi ciężkiej? Chce walczyć latem. Myślę, że wsadzą gdzieś tam Toma Aspinalla. Czy przeciwko Jonesowi, czy Cirylowi Gane, czy Derrickowi Lewisowi – tego nie wiem, ale Tom Aspinall zawalczy podczas International Fight Week.
– Gdybym miał stawiać pieniądze, to postawiłbym na walkę Aspinall vs. Ciryl Gane. Mamy dwa miesiące do UFC 317, więc myślę, że rzucą mu dużą kwotą. Tom chce walczyć, więc się zgodzi. Potem zaproponują coś Cirylowi, co nie będzie dla niego opcją idealną, ale takiej kwoty nie odmówi.