Wtorek, 13 Maja, 2025

Pudzian przegrał przed XTB KSW 105? Artur Gwóźdź nie ma wątpliwości

Fot. KSW/Youtube
Opublikowane 30 kwietnia 2025, 14:58
przez Jakub Hryniewicz
1
0
Brak komentarzy

Artur Gwóźdź nie miał złudzeń przed walką Pudzianowskiego. Szef Artnox przewidział porażkę już po rozmowie z byłym strongmanem.

Jeden z najbardziej doświadczonych menedżerów na polskiej scenie MMA i freak fightów, Artur Gwóźdź, skomentował występ Mariusza Pudzianowskiego na KSW 105. W rozmowie z kanałem MMA – BNB zdradził, że przeczucie porażki „Pudziana” dopadło go jeszcze zanim ten wszedł do klatki. Jego zdaniem to może być koniec sportowej kariery legendy KSW.

Sprawdź kurs w Superbet

3 755 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.
Kod promocyjny FANSPORTU
Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Gwóźdź: „On przegrał, zanim wszedł do klatki”

Pudzianowski zamiast hitowego transferu do freaków wrócił do walki w KSW i przegrał błyskawicznie z debiutującym Eddie’m Hallem. Dla wielu fanów był to szok, dla Artura Gwóździa – niekoniecznie.

Po gali KSW 105 menedżer w rozmowie z Hubertem Mściwujewskim odniósł się do rozmowy, jaką odbył z Pudzianowskim przed pojedynkiem.

On tam kręci się koło tego, żeby iść w stronę freaków, żeby tam spieniężyć tę swoją karierę i na to postawić, a sportowo już się nie odnajduje i ja ci powiem też taką rzecz. Dziś przed galą chwilę tam z nim rozmawiałem i też go widziałem i on przegrał już przed walką. On już przegrał przed walką. Było widać, że on nie chwyta tego. Ta walka była już chyba oddana. Z drugiej strony młody Eddie Hall, który tak naprawdę nie miał nic do stracenia, zrobił świetną robotę. Widać było, że te łapy chodziły.

Gwóźdź w ostrych słowach skomentował także sposób, w jaki „Dominator” przegrał z byłym strongmanem z Wielkiej Brytanii. Nie zabrakło ironicznego porównania do słynnego pojedynku 2 vs. 1, w którym Hall rzucił o matę jednego z braci Neffati.

Tam brakowało, żebyśmy pomalowali kłaki Mariuszowi i tam by był jednym z trzech braci Neffati, bo ten jeden też tak był rzucony i tak dalej. Szkoda tego wszystkiego, że tak to się kończy, ale myślę, że to już jest koniec Mariusza w sportowym świecie i trzeba iść w inną stronę.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
1
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO