Niedziela, 20 Lipca, 2025

Kołecki nie owija w bawełnę po walce Pudzianowskiego. Radzi byłemu rywalowi

Fot. KSW/Yotuube
Opublikowane 4 maja 2025, 11:10
przez Jakub Hryniewicz
0
0
Brak komentarzy

Szymon Kołecki odniósł się do zaproszenia Mariusza Pudzianowskiego do Akademii Sportów Walki Wilanów. Zdaniem olimpijczyka taka współpraca mogłaby wyjść „Pudzianowi” na dobre.

Nie milkną echa błyskawicznej porażki Mariusza Pudzianowskiego z Eddiem Hallem na gali KSW. Były strongman został rozbity w zaledwie pół minuty i – jak się okazuje – nie był to efekt jednego szczęśliwego ciosu, a kompletnej dominacji debiutującego Anglika.

Porażka Pudzianowskiego wywołała falę krytyki. Zarówno kibice, jak i szefowie federacji nie szczędzili mu słów rozczarowania. Tymczasem Szymon Kołecki w rozmowie z InTheCagePL uważa, że nie wszystko należy interpretować wyłącznie przez pryzmat wyniku.

Jak Mariusz był wzorowym pracownikiem KSW, to klepał pewnie z 6-7 razy w innych walkach i KSW nie miało z tym problemu. Teraz Mariusz chce odejść i nagle Mariusz nie ma serca do walki, także tutaj to nie jest najbardziej dżentelmeńskie zachowanie – zauważył Kołecki.

Ja już tu mówiłem, że też jestem pracodawcą i jak się czasami z kimś rozstaje, to potem nie wylewam na niego wiadra pomyj – dodał mistrz olimpijski. – Mam swoje biuro, gdzie załatwiam swoje sprawy, jak się żegnamy, to się żegnamy.

Sprawdź kurs w Superbet

3 755 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.
Kod promocyjny FANSPORTU
Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Kołecki: Pudzianowski powinien spróbować współpracy z Oknińskim

Ocena sportowej postawy Pudzianowskiego również była szczera. Zdaniem Szymona Kołeckiego Mariusz zareagował nerwowo i nie był odpowiednio przygotowany:

– Uważam, że Mariusz strasznie spanikował i myślę, że może nawet te jakieś dni przed walką to już były dla niego takie trudne, bo musiał wyjść do wielkiego chłopa, który teoretycznie mocno bił, a wiem, że Mariusz nie lubi takich przeciwników.

Według byłego sztangisty i zawodnika KSW, przy odpowiednich przygotowaniach wynik starcia mógłby być zupełnie inny:

– Wiem doskonale, że gdyby Mariusz był w stanie, znaczy gdyby chciał dobrze potrenować powiedzmy 4 miesiące, mądrze potrenować, to nie oznacza, że ktoś by mu głowę rozbił, tylko wiele elementów przećwiczyć, które mogłyby się wydarzyć w klatce i miałby dobrego trenera i dobrych sparing partnerów, to ja w ogóle nie wątpię w to, że on z Hallem by wygrał.

Kołecki zasugerował także konkretny ruch: powrót do treningów pod okiem Mirosława Oknińskiego. Sam Okniński publicznie wyraził chęć współpracy. Kołecki również uważa, że to mogłoby przynieść dobre rezultaty:

Być może to śmiesznie zabrzmi, ale ja bym mu doradził trudną, szorstką współpracę z Mirosławem Oknińskim. Dobre przygotowania i zwycięstwo w rewanżu z Hallem na KSW. A potem może robić, co chce – podsumował.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO