
Don Diego chętny na powrót do FAME. Szachta i Pasternak na celowniku mistrza GROMDY

przez Jakub Hryniewicz
Mateusz “Don Diego” Kubiszyn nie wyklucza kolejnego występu w świecie freak fightów. W grze są dwa głośne nazwiska – Bartosz Szachta oraz Michał Pasternak – a ewentualna walka mogłaby odbyć się już jesienią.
Niepokonany mistrz GROMDY korzysta z chwili wytchnienia po ostatniej obronie pasa. W maju Kubiszyn pokonał twardego “Słomkę”, który – podobnie jak poprzednich dziewięciu rywali – musiał uznać wyższość czempiona walk na gołe pięści.
“Don Diego” zapowiedział, że z zainteresowaniem będzie śledził galę GROMDA 21, podczas której “Balboa” zmierzy się z Vasylem Hałyczem. Sam planuje wrócić do akcji pod koniec roku – w grudniu. Wcześniej jednak, jak zdradził w rozmowie z 6PAK TV, być może zawalczy jeszcze w formule freakowej.



Sprawdź kurs w eFortuna.pl GROMDA

Don Diego wskazuje kierunek: FAME. Kto rywalem?
Jeśli “Don Diego” pojawi się na wrześniowej gali FAME, jego przeciwnikiem mógłby być Bartosz Szachta. Jak zaznaczył w rozmowie, nie pała otwartą niechęcią do żadnego z freak fighterów, jednak po pokonaniu toruńskiego “Bad Boya”, Denisa Załęckiego, chętnie podjąłby rękawicę z kolejnym zawodnikiem z tego samego miasta.
– Freaki to zupełnie inna kwestia. Zawsze jest tak, że na potrzeby chwili generuje się jakieś starcie i oni to, powiedzmy, grzeją. Ja też nie jestem jakoś realnie skonfliktowany z nikim… – mówił “Don Diego”, któremu Koro wtrącił, że “toruński bilans jest ważny do utrzymania”. – O, właśnie o to chodzi. Z Toruniem trzeba wygrywać! I z Toruniem bardzo lubię walczyć.
– Z Bartkiem to byłby bardzo ciekawy pojedynek. On nie jest zawodnikiem “z pierwszej łapanki”. Jestem pewny, że dla mnie to byłoby fajne starcie, ciekawe… i na pewno bym wygrał, a z drugiej strony – walka to walka – kontynuował Kubiszyn.
– Wiadomo, jest z kim walczyć. “Pasta” cały czas mnie podszczypuje… – dodał “Don Diego”.
Michał Pasternak faktycznie raz po raz zaczepia mistrza GROMDY przypominając zdjęcie z FAME: The Freak, gdzie Mateusz docenił jego wygraną nad nim w kickboxingu. Sam “Don Diego” nie odpowiada na każdy wpis “Wampira”, ale zapewnił, że zdania nie zmienił.
– Ja powiedziałem i ja słowa dotrzymuję. Jeśli będzie kolejna walka nasza, dotrzymam słowa – będziemy walczyć w MMA. Jeżeli kibice będą chcieli, jeżeli włodarze będą chcieli – robimy tę walkę w MMA. Ja powiedziałem słowo raz i nie muszę go sto razy powtarzać.
Prowadzący wywiad napomknął, że wiele wskazywało na to, iż było blisko rewanżu Kubiszyna z Pasternakiem. Wtem jednak nastąpiło zamieszanie, a kolejne wypowiedzi “Wampira”, czy jego trenera Mirosława Oknińskiego tymczasowo przekreśliły takowe zestawienie.
– Jeżeli chodzi o całą “Akademię Pana Kleksa”, ja mam na to powiedzenie: sami tworzą problem, żeby w tym problemie tkwić i żeby było o czym gadać – powiedział “Don Diego”, który chce się odzywać, gdy przyjdzie na to odpowiednia pora. – Chodzi o to, że mi się nie chce bawić w te przepychanki i tak dalej… Chcę to wszystko zostawić na czas przed walką, żeby ją budować.