Charles Oliveira zapowiada nokaut na UFC 317! “Nie muszę nikomu niczego udowadniać”
przez Jakub Hryniewicz
0
0
Brak komentarzy
Charles Oliveira nie pozostawia złudzeń przed starciem z Ilią Topurią. Były mistrz UFC jest przekonany, że zakończy galę UFC 317 z ręką w górze. I to w spektakularny sposób.
Choć Charles Oliveira sięgał po pas wagi lekkiej UFC, jego panowanie nie trwało długo. Brazylijczyk stracił tytuł w najgorszy możliwy sposób – nie zrobił wagi, a tym samym nie mógł go formalnie bronić. Jedyną skuteczną obronę zanotował wcześniej, nokautując Dustina Poiriera.
Po tytuł próbował sięgnąć ponownie w październiku 2022 roku, ale nie sprostał Islamowi Makhachevowi. Dziś sytuacja w dywizji lekkiej zmienia się dynamicznie – Dagestańczyk celuje w kategorię półśrednią, a to otwiera drogę kolejnym pretendentom. Oliveira nie zamierza zmarnować tej szansy.
Sprawdź kurs w Superbet
FANSPORTU
Oliveira pewny siebie przed UFC 317: „Znokautuję go”
Doświadczony Brazylijczyk ma na koncie aż 34 pojedynki w UFC (23 zwycięstwa, 10 porażek, 1 No Contest) i teraz zmierzy się z niepokonanym Ilią Topurią. Ich walka wieńczyć będzie galę UFC 317, zaplanowaną na 28 czerwca w ramach International Fight Week.
Fani i bukmacherzy skazują „do Bronxa” na porażkę. Faworytem jest młodszy, dynamiczny „El Matador”. Sam Oliveira jednak podchodzi do tego zestawienia bez kompleksów – i z dużą pewnością siebie:
– To świetna walka ze świetnym rywalem – przyznał w rozmowie z Full Violence. – Jest znakomitym zawodnikiem, ale nie muszę nikomu niczego udowadniać.
– To będzie ogromne wyzwanie… Znokautuję tego gościa. Tak właśnie będzie – zapowiedział bez cienia wątpliwości.
Na karcie walk UFC 317 znalazły się również starcia Moicano vs. Dariush oraz Pantoja vs. Kara-France. Główne danie wieczoru? Starcie byłego króla kategorii lekkiej z niepokonanym mistrzem nowej fali.
Podoba Ci się ten artykuł?
Zostaw ocenę
0
0
FANSPORTU
FANSPORTU
FANSPORTU
FANSPORTU
UFC
Pretendent nie chce dopuścić do walki Makhacheva o drugi pas UFC: “Najpierw ja sięgnę po tytuł” Islam Makhachev coraz głośniej mówi o przejściu do wagi półśredniej. Zdaniem jednego z czołowych zawodników tej dywizji, Dagestańczyk powinien jednak zaczekać – przynajmniej do momentu, aż to on zdobędzie tytuł
