
Szef GROMDY wyraził zainteresowanie zakontraktowaniem Pudziana. Były strongman komentuje!

przez Jakub Hryniewicz
GROMDA otwiera drzwi dla Mariusza Pudzianowskiego. Szef organizacji, Mariusz Grabowski, przekonuje, że byłoby ich stać na “Pudziana” – a sam były strongman nie wyklucza takiego scenariusza.
Wygląda na to, że Mariusz Pudzianowski zamknął rozdział pt. zawodowe MMA. Po porażce z debiutującym w KSW Eddiem Hallem, pojawiły się spekulacje o rewanżu, ale z każdym dniem te plotki zdają się tracić na wiarygodności.
Kilka dni temu fani zauważyli zdjęcie Pudziana z przedstawicielem federacji Oktagon MMA, co rozbudziło kolejne domysły. Jednak Wojsław Rysiewski szybko rozwiał wątpliwości, twierdząc, że „Pudzian” rozważa raczej wejście w świat freak fightów.
Tymczasem na horyzoncie pojawiła się inna opcja – walki na gołe pięści. I to w całkiem poważnym wydaniu.
Sprawdź kurs w Superbet

GROMDA chce „Pudziana”. Jest odpowiedź byłego strongmana
Podczas gali GROMDA 21 znów nie zabrakło mocnych uderzeń, emocji i dyskwalifikacji. W trakcie wydarzenia pojawił się również temat ewentualnego angażu Mariusza Pudzianowskiego. Szef federacji, Mariusz Grabowski, w rozmowie z Fansportu TV przyznał, że jego organizacja byłaby gotowa na taki ruch – także finansowo.
– On nie wygłupia się i nie zakłada jakichś „niebieskich platform” z kimś innym. To jest sportowiec, który wyniósł na wyżyny KSW w swoim czasie i tego mu nie można odebrać. Jest łakomym kąskiem dla federacji freakowych, ale w GROMDZIE też moglibyśmy rozważyć i, nie ukrywam, pewnie moglibyśmy spełnić te wymagania finansowe – powiedział Grabowski. – Bo jeśli KSW spełniło, freaki chcą spełniać i inne federacje też chcą spełniać, to myślę, że GROMDĘ też by było na to stać.
Choć sam Pudzianowski kiedyś ironicznie mówił, że „żaden z niego pięściarz”, walki na gołe pięści to zupełnie inna bajka. I wygląda na to, że GROMDA nie jest mu obojętna. Pod jednym z artykułów na mma.pl zostawił wymowny komentarz:
– Pan Mariusz ma głowę na swoim miejscu i wie, co robi i co mówi. Szanuję takie osoby z głową na karku – napisał „Pudzian”.
Jeśli ten flirt przerodzi się w coś więcej, potencjalnym rywalem Pudziana mógłby zostać Łukasz Parobiec. Popularny „Goat” już wcześniej zaczepiał byłego strongmana, chcąc doprowadzić do ich starcia. W MMA się nie udało – może zatem GROMDA da im szansę w starciu na gołe pięści?