Niedziela, 20 Lipca, 2025

Szymon Kołecki chwali Mateusza Gamrota. Zwrócił uwagę na jeden mankament

Fot. Youtube
Opublikowane 4 czerwca 2025, 15:30
przez Jakub Hryniewicz
0
0
Brak komentarzy

Szymon Kołecki nie szczędził pochwał Mateuszowi Gamrotowi po jego efektownym powrocie do oktagonu UFC. “Gamer” pokazał klasę i przypomniał, dlaczego wciąż należy do ścisłej czołówki wagi lekkiej.

Po dłuższej przerwie Mateusz Gamrot wrócił do rywalizacji w UFC. W międzyczasie nie próżnował — regularnie trenował w American Top Team, a przy okazji próbował zaczepić rankingowych rywali. Ostatecznie zestawiono go z Ludovicem Kleinem, który wprawdzie nie znajdował się w czołowej piętnastce, ale pozostawał niepokonany od siedmiu pojedynków.

Gamrot nie dał mu jednak najmniejszych szans. Polak dominował od pierwszych minut, był lepszy w każdej płaszczyźnie i wygrał pewnie na punkty, czym zatrzymał dobrą passę Słowaka.

Sprawdź kurs w Superbet

3 755 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.
Kod promocyjny FANSPORTU
Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Kołecki chwali Gamrota, ale zwraca uwagę na jeden mankament

Mateusz Gamrot zademonstrował, jak wygląda różnica między światową czołówką a zawodnikiem aspirującym do rankingu. Kluczowe były jak zwykle zapasy — „Gamer” sześciokrotnie obalał Kleina, odbierając mu to, co dotąd było jego mocną stroną. Słowaka przed tym pojedynkiem sprowadzono na ziemię zaledwie dwa razy w całej karierze.

Styl walki Polaka szczególnie docenił były mistrz olimpijski i weteran MMA, Szymon Kołecki:

Bardzo dobrze, że walczył w swoim stylu. To są jego argumenty. Oszukać przeciwnika, obalić, skontrolować, coś tam porozbijać, może da się poddać, zmęczyć i tyle. Tak powinien Mateusz walczyć. Uważam, że zawalczył zgodnie ze swoją stylistyką i zrobił to bardzo dobrze – powiedział w rozmowie z FightSport.

Kołecki zauważył jednak, że styl Gamrota – choć skuteczny – nie przyciąga tłumów spragnionych widowiskowych nokautów:

– Na jego minus, w kontekście podziwu kibiców, działa to, że on nie jest spektakularny. On nigdy nie był spektakularny, bo nie ma kowadła w ręce czy jakieś ogromnej siły niszczycielskiej. Ma doskonałą technikę, wielką sprawność, duże umiejętności, dobrą kondycję i świetną psychikę. No ale nie jest Gaethje, nie jest Poirierem czy jakimś innym mocnym… takim “niszczycielem”. Pewnie długo ta walka nie będzie wspominana. Była, odbyła się, wspaniałe punkty dla Mateusza i pewnie niedługo sam o niej zapomni – podsumował zawodnik z teamu Mirosława Oknińskiego.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO