
Przybysz poddał Morelliego na XTB KSW 107. Polski mistrz pozostał na tronie! [WIDEO]

przez Jakub Hryniewicz
Po niemałym zamieszaniu w przeddzień gali XTB KSW 107, Sebastian Przybysz ostatecznie stanął do walki, choć z innym przeciwnikiem niż pierwotnie planowano. Nowym pretendentem do pasa wagi koguciej został Marcelo Morelli.
„Sebić” wszedł w 2024 rok w efektownym stylu – styczniowa wygrana nad Bruno Azevedo zapewniła mu drugie mistrzowskie panowanie w KSW. Wcześniej stracił tytuł na rzecz Jakuba Wikłacza, który zdążył już opuścić szeregi organizacji. Sam Przybysz w międzyczasie podpisał nowy kontrakt, a pierwsza obrona miała być tylko formalnością. Rzeczywistość okazała się jednak bardziej skomplikowana.
Na dzień przed galą pierwotny rywal Przybysza – Oleksii Polishchuk – znacząco przestrzelił limit wagowy. Podobnie stało się z Islamem Djabrailovem, który miał być rezerwowym. KSW zostało zmuszone do szybkich roszad – Polishchuk i Djabrailov zostali zestawieni ze sobą, a do walki o pas z Przybyszem wyznaczono Marcelo Morellego.
Eksperci i fani nie mieli większych wątpliwości – starcie z Wenezuelczykiem miało być dla mistrza formalnością. Ale czy faktycznie tak było?
Sprawdź kurs w Superbet

Przybysz vs. Morelli – Relacja
Sebastian Przybysz wychodził naładowany sportową złością po wydarzeniach z ostatnich kilkudziesięciu godzin. Mistrz KSW pierwszy atakował Wenezuelczyka, powoli rozkręcając się z sekundy na sekundę. Morelli po raz pierwszy walczył na planowanym dystansie 25 minut, toteż nie sam nie szarżował. Mocne kopnięcia “Sebicia” na nogę pretendenta powoli zbierały żniwo. Morelli odpalił się jeszcze w ostatnich sekundach.
Morelli ofensywniej zaczął drugą rundę, ale Przybysz nie oddawał mu pola. Wenezuelczyk trafił mocnym low kickiem, Sebastian odczuł to na lewej nodze. Przybysz poszukał wysokiego kopnięcia, Morelli zaraz kontrował pięściami. Marcelo rozkręcał się z atakami, mocne uderzenia latały blisko głowy “Sebicia”. Trafił Morelli, Przybysz padł na deski! Wrócił jednak do gry, Wenezuelczyk nie cisnął z grapplingiem i wrócił do stójki. Przybysz zaczął się otwierać rozjuszony ciosem Marcelo.
Dużo pewniej w trzecią rundę wchodził Marcelo Morelli, który orbitował wokół klatki. Przybysz szachował rywala, czyhając też na sierp w kontrze. Wenezuelczyk wypuścił kopnięcia na nogę i głowę, tego drugiego poszukał też “Sebić”. Morelli skracał dystans, a Przybysz łapał go na krótki i mocny cios. Sebastian dobrze kąsał i w głowę i na tułów, czym uruchomił pretendenta. Piekielny prawy Przybysza! Morelli wylądował na plecach, mistrz rozpuścił ręce, a walkę zakończył przez duszenie.
Wynik: Sebastian Przybysz wygrał przez duszenie w 3. rundzie!
Wideo pojawi się wkrótce…
…and STILL! 🔥 The belt stays in Poland!
— KSW (@KSW_MMA) June 14, 2025
XTB #KSW107 | 🇵🇱 @CANALPLUS_SPORT | 🌏 KSWTV pic.twitter.com/oIHYppe8RV