
Kogo Don Diego nie chciałby w turnieju FAME 26? Mistrz GROMDY z żartobliwą odpowiedzią

przez Jakub Hryniewicz
Mateusz Kubiszyn nie zamierza nikomu zakazywać udziału w Golden Tournament, ale z przymrużeniem oka wskazał jedną osobę, która – jego zdaniem – niekoniecznie powinna walczyć o milion w złocie.
Popularny „Don Diego” został ogłoszony kolejnym uczestnikiem Golden Tournament, który odbędzie się podczas gali FAME 26. Niepokonany w walkach na gołe pięści zawodnik trafił do grona dziesięciu nazwisk, spośród których widzowie wybiorą ostateczną ósemkę — to właśnie oni powalczą o główną nagrodę, czyli milion w czystym złocie.
Choć skład turnieju wciąż nie został ostatecznie zatwierdzony, trudno sobie wyobrazić, by Kubiszyn zabrakł w wybranej ósemce. Po pierwsze — walki odbywać się będą w formule stójkowej, a to specjalność mistrza GROMDY. Po drugie — wśród potencjalnych uczestników wymienia się Denisa Załęckiego, a rewanż Kubiszyn–Załęcki elektryzuje fanów już od dawna.
Sprawdź kurs w Superbet

Don Diego z przymrużeniem oka o jednym z kandydatów
W rozmowie z Hubertem Mściwujewskim zawodnik zdradził, że zna już pełną listę kandydatów do głosowania. Gdy padło pytanie, kogo ewentualnie wykluczyłby z rywalizacji, odpowiedź przyszła z uśmiechem:
– Hmm… – zamyślił się na sekundę Kubiszyn, po czym wypalił. – Marcin Najman!
Na szczęście (lub nieszczęście dla fanów absurdu), „El Testosteron” raczej nie musi martwić się o udział. W gronie kandydatów wymienia się bowiem nazwiska takie jak Daniel Omielańczuk czy Denis Labryga – zawodnicy o zdecydowanie innym profilu sportowym niż były pięściarz z Częstochowy.
Kubiszyn jednak szybko doprecyzował, że jego odpowiedź to czysty żart. Jak sam przyznał – dla niego każdy rywal to wyzwanie, które chętnie podejmie:
– Nie, nie, nie. Ja jestem człowiekiem i zawodnikiem, który lubi wyzwania. I po prostu kto by to nie był – wjeżdżam. Nie chcę “eliminować” nikogo, ani dawać do zrozumienia, że nie chcę go w turnieju, bo… Bo czemu nie? Dawać wszystkich po kolei!