
Oliveira niewzruszony słowami Ilii Topurii przed UFC 317: “Wielu moich rywali gadało różne rzeczy”

przez Jakub Hryniewicz
Charles Oliveira już niebawem skrzyżuje rękawice z niepokonanym Ilią Topurią. Brazylijczyk nie zamierza jednak przejmować się buńczucznymi zapowiedziami rywala.
Były mistrz wagi lekkiej UFC stracił pas w wyjątkowo bolesnych okolicznościach — nie przez porażkę, lecz przez… przekroczenie limitu wagowego. Choć w klatce pokonał Justina Gaethjego, tytuł został mu odebrany jeszcze przed pierwszym gongiem.
Oliveira zdążył wcześniej obronić pas tylko raz — w starciu z Dustinem Poirierem. Szansę na jego odzyskanie dostał w październiku 2022 roku, lecz wtedy lepszy okazał się Islam Makhachev. Teraz, wobec potencjalnej zmiany kategorii wagowej przez Dagestańczyka, „do Bronx” znów stanie przed mistrzowską szansą.
Sprawdź kurs w Superbet

Topuria straszy, Oliveira pozostaje niewzruszony
Pewność siebie Ilii Topurii znana jest wszystkim fanom MMA. Hiszpański Gruzin odważnie zapowiadał już nokauty na Volkanovskim i Hollowayu — i obie obietnice spełnił.
Teraz przed UFC 317 nie zwalnia tempa. Na platformie X (dawniej Twitter) rzucił pod adresem Oliveiry prowokację, sugerując, że po jego ciosie „do Bronx” będzie potrzebował poduszki.
Brazylijczyk nie daje się jednak wciągnąć w słowne gierki:
– Jego gadanie jest bez znaczenia. Naprawdę, to nic dla mnie nie znaczy. Tylko Bóg wie co się wydarzy 28 czerwca, a my zawalczymy – stwierdził “do Bronx” w rozmowie z Luisem Coutinho. – Według mnie, dla każdego w oktagonie jestem problemem. Mam moc w pięściach, niesamowite jiu-jitsu. To, co gada Topuria, czy inny rywal nie robi mi żadnej różnicy.
– Widzieliśmy już to wielokrotnie. W przeszłości wielu moich rywali gadało różne rzeczy, a wiemy co się działo. Moja ręka szła do góry, więc nie ma to znaczenia.