
Ilia Topuria nie przestaje ścigać Makhacheva: “Jeśli zostanie mistrzem półśredniej, będę naciskał na tę walkę”

przez Jakub Hryniewicz
Ilia Topuria nie zamierza poprzestać na zdobyciu pasa mistrzowskiego UFC. „El Matador” jasno daje do zrozumienia, że jego celem jest pojedynek z Islamem Makhachevem – nawet jeśli będzie musiał gonić go przez dwie kategorie wagowe.
Już w przyszłym tygodniu odbędzie się gala UFC 317, podczas której Ilia Topuria zmierzy się z Charlesem Oliveirą w walce o pełnoprawne mistrzostwo wagi lekkiej. Choć na oficjalnej stronie UFC pas nadal przypisany jest Islamowi Makhachevowi, ten wkrótce formalnie straci status czempiona. I właśnie wtedy do gry wkroczy Topuria.
Sprawdź kurs w Superbet

Topuria gotów na pogoń za Makhachevem… nawet do półśredniej!
Choć Topuria szanuje umiejętności Oliveiry, nie ukrywa, że marzy przede wszystkim o konfrontacji z Islamem Makhachevem – aktualnym liderem rankingu P4P. Gruzin z hiszpańskim paszportem uważa, że styl Dagestańczyka jest możliwy do rozpracowania i z dużą pewnością siebie deklaruje, że mógłby go znokautować.
W rozmowie z serwisem MMA Junkie “El Matador” zasugerował, że jeśli Makhachev zdecyduje się na przejście do wagi półśredniej, on również pójdzie w jego ślady:
– Szczerze powiedziawszy, chciałem walki z Makhachevem, bo to gość, który dominował i pokonywał każdego w wadze lekkiej. Ale na koniec dnia nie mogę kontrolować tego, co robią inni. Jedyne, co mogę, to kontrolować swoje działania.
– Chciałem przejść dywizję wyżej, chciałem walczyć o jej tytuł i to właśnie robię. On również postanowił iść wyżej, więc nie mogę zrobić nic innego, niż zmierzyć się z kolejnym w kolejce, który jest chętny na rywalizację ze mną.
– Zobaczymy, jak poradzi sobie w dywizji półśredniej. Może on sięgnie po tytuł, a ja zdobędę pas w dywizji lekkiej. Może ja pójdę wyżej, albo on wróci i zrobimy walkę, którą wszyscy chcą zobaczyć. (…) Jeśli Islam zostanie mistrzem w wadze półśredniej, na pewno będę naciskał na tę walkę i też zmienię kategorię.
Na razie jednak Topuria musi skupić się na najbliższym wyzwaniu. Starcie z Oliveirą będzie jego pierwszą próbą zdobycia mistrzowskiego pasa UFC. Jeśli się powiedzie – apetyt „El Matadora” z pewnością jeszcze wzrośnie.