
Marcin Najman uderza w Tomasza Apostoła: “To cyrk” [WIDEO]

przez Jakub Hryniewicz
Marcin Najman nie kryje swojej niechęci wobec jednego z najbliższych rywali – Apostoła Tomasza Dorożały. Jak sam przyznał, nie darzy go nawet odrobiną szacunku.
“El Testosteron” znów wraca do oktagonu, choć jeszcze niedawno sugerował zakończenie kariery po porażce z braćmi Neffati. Zanim jednak ponownie zawiesi rękawice na kołku, zawalczy z dwoma rywalami naraz – jednym z nich będzie kontrowersyjny pastor Tomasz Dorożała.
Apostoł Dorożała to znana postać w świecie social mediów – jego religijne wystąpienia, często pełne ekspresji, niejednokrotnie stają się viralami. Duchowny, prowadzący gdański Kościół „Potęga Nieba”, znany jest z nietuzinkowych wypowiedzi podczas nabożeństw, takich jak nawoływanie do „pokazania diabłu odbytu” czy „walnięcia go w mordę”.
Sprawdź kurs w eFortuna.pl


Najman uderza w Apostoła. “To nie duchowość, to cyrk”
Starcie z Dorożałą dojdzie do skutku, a dodatkowym rywalem Najmana będzie “Boxdel”. Samozwańczy “Cesarz freak fightów” w rozmowie z Fansportu TV nie szczędził słów krytyki wobec działalności pastora.
Mówiąc o Dorożale, Najman odniósł się zarówno do kwestii podatkowych, jak i jego religijnej aktywności. Były bokser nie gryzł się w język:
– Biznesmen to jest ktoś, kto świadomy, że z biznesu trzeba odprowadzać podatki. A to jest dla mnie bardziej taki cwaniak. Cwaniak, który próbuje po prostu wykorzystać słabość prawa w tej kwestii. Ja myślałem, że takie sekty są zabronione. A tu się okazuje, że nie! Każdy może otworzyć kościół. Trzeba 100 osób zebrać, jakieś wyznanie, np. “najjaśniejszego cesarza”, otwieramy kościół, otwieramy na przykład stację benzynową na potrzebę kościoła – i nie płacimy podatków.
– Dla mnie to jest pop..dolone. Dla mnie to coś niebywałego – kontynuował Najman. – Te bzdury, które on tam wyczynia, te całe cyrki… Bo to przecież jest cyrk. Nawet mówiłem mu kiedyś. Przecież jakbym ze dwa razy obejrzał ten cyrk, to bym dwa razy lepiej potrafił to zrobić – dodał z ironią. – Tu nie ma mowy o żadnych “wyższych ideach duchowych”.