Poniedziałek, 10 Listopada, 2025

Grzebyk przewiduje walkę o pas KSW: Muslim nic mi nie zagroził, Bartos wygra to szybko

Fot. X (Twitter)/KSW
Opublikowane 10 października 2025, 09:27
przez Jakub Hryniewicz
0
0
Brak komentarzy

Andrzej Grzebyk wypowiedział się o potencjalnej walce Adriana Bartosińskiego z Muslimem Tulshaevem. Z ust popularnego „Double Champa” padły nieco zaskakujące słowa.

Niepokonany w dywizji półśredniej „Bartos” ostatni pojedynek stoczył na kwietniowej gali KSW 105. Z epickiej, rewanżowej batalii z Andrzejem Grzebykiem wyszedł zwycięsko i to pomimo tego, iż gros pojedynku toczył nie tylko z rywalem, lecz także poważną kontuzją bicepsa. Bartosiński szybko dowiedział się kiedy będzie mógł wrócić na salę treningową. Jako, że uraz nie wykluczał go na kilkanaście miesięcy, Adrian zdecydował się stoczyć jeszcze jeden pojedynek w tym roku kalendarzowym. Będzie miał on miejsce w Łodzi – mieście, gdzie na co dzień żyje i trenuje czempion. „Bartos” wystąpi w walce wieczoru gali XTB KSW 113.

Rywalem najprawdopodobniej będzie Muslim Tulshaev. Pochodzący z Czeczenii wojownik szturmem wdarł się do rankingu wagi półśredniej KSW, notując cenne wygrane w świetnym stylu. „Urus” nie unika wyzwań i bardzo szybko zasugerował pojedynek ze wspominanym Grzebykiem. Do takowego też doszło i zakończył się on już w 1. rundzie.

Sprawdź kurs w Superbet

3 755 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.
Kod promocyjny FANSPORTU
Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Andrzej Grzebyk: Muslim mi nie zagroził, Bartos wygra to szybko

Z popularnym „Double Champem” porozmawiał jeden z redaktorów Kanału Sportowego. Pojedynek Bartosiński vs Tulshaev wciąż pewnikiem nie jest i wszystko może się zdarzyć, aczkolwiek nikt nie broni pytać o wynik tego potencjalnego zestawienia.

Z jednym i z drugim walczyłem. Muslim nic mi nie zagroził, ja po prostu zrobiłem jakieś błędy. „Bartos” zdecydowanie i to myślę, że szybka walka – ocenił Andrzej Grzebyk.

Słowa byłego podwójnego mistrza FEN są dość zaskakujące. O ile bowiem faktycznie „jakieś błędy” popełnił, o tyle nokaut mówi sam za siebie. Muslim Tulshaev, choć został naruszony, bił mocno, bił celnie i to on posłał Grzebyka na deski.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO