Duże zamieszki na trybunach w Anglii. Piłkarz musiał ratować swoje dzieci! [WIDEO]
przez Jakub Hryniewicz
W niedzielę 28 stycznia rozgrywane były mecze w ramach Pucharu Anglii. Podczas jednego z nich doszło do zamieszek z udziałem kibiców na trybunach. Jeden z piłkarzy zszedł z boiska, by uratować swoje dzieci.
W czwartej rundzie Pucharu Anglii doszło do meczu pomiędzy West Bromwich Albion i Wolverhampton. Drużyny nie pochodzą z jednego miasta, ale dzieli je naprawdę niewielka odległość. Derbowe spotkania tych ekip zwane są Black Country Derby i w niedzielę widzowie przed ekranami przekonali się, jak wielkie emocje panują między kibicami.
Sprawdź kurs w Superbet
Wszystkiemu na pewno nie pomógł fakt, iż był to pierwszy od 12 lat mecz między tymi zespołami, gdy na trybunach zasiadła publiczność. Atmosfera gęstniała od samego początku. W trakcie 1. połowy w kierunku graczy Wolverhampton poleciały butelki. Eskalacja nastąpiła w 78. minucie.
Wówczas Matheus Cunha z przyjezdnej drużyny strzelił na 2:0. To doprowadziło do wielu bójek w różnych sektorach. Okazało się bowiem, że gdzieniegdzie między fanami “Wilków” przebywali fani West Bromu.
The start of the trouble West Brom v Wolves. One of two flashpoints. pic.twitter.com/T1Mn5Wa13E
— Chris Hobbs (@obbsie) January 28, 2024
Policja podjęła próbę opanowania zamieszek, co zajęło dobre kilkanaście minut. We wszystkim nie pomógł fakt, iż walk przeniosły się też na murawę. Na bójki między kibicami w mig zareagował Kyle Bartley. Obrońca West Bromwich Albion ruszył ratować swoje dzieci, które akurat przebywały na sektorze, gdzie doszło do zamieszek. Na poniższym wideo widać, jak stoper ze swoimi pociechami udaje się już do szatni.
Mecz został dokończony po 35. minutach przerwy, gdy sytuacja została całkowicie opanowana. Wynik nie uległ zmianie i Wolverhampton po zwycięstwie 2:0 awansowało do kolejnej rundy.
Kyle Bartley making sure his family are safe after distressing scenes at West Brom #FACup pic.twitter.com/VO84N0F4Nj
— Katie Shanahan (@KatieShanahan3) January 28, 2024