
Sevilla – Inter. Romelu Lukaku nie przyjął medalu za drugie miejsce. Zabrakło go na ceremonii.

przez Kuba Olas

Po przegranej w piątek dwa do trzech z Sevillą, zawodnik Interu Mediolan, Romelu Lukaku, nie stawił się na ceremonię wręczenia medali. Jego samobójczy gol był decydującą bramką meczu, bo dała klubowi z Hiszpanii prowadzenie i zwycięstwo.
Gra była zacięta: pierwsza bramka padła z karnego w 5. minucie po strzale Lukaku, Sevilla odpowiedziała bardzo szybko i już po siedmiu minutach bramka znalazła się w siatce Samira Handanovicia. Następnie do bramki z głowy trafili w dwóch minutach odstępu Luuk de Jong i Diego Godin. Ostatnim golem był samobój Lukaku. W zamieszaniu w polu karnym po wrzutce z rzutu wolnego Sevilli, swoją szansę ustrzegł Diego Carlos próbując strzału z przewrotki. Strzał chciał zablokować napastnik z Belgii, lecz pech chciał że przez źle ułożoną nogę piłka odbiła się do bramki. Gdyby nie było tam postawnego piłkarza Interu, bramki by nie było, a gra mogłaby potoczyć się zupełnie inaczej.
Po zakończeniu meczu Belg nie stawił się na ceremonii wręczenia medalów za drugie miejsce. Nie widać go także było na murawie.
Lukaku w tym sezonie wyrównał rekord Cristiano Ronaldo, strzelając bramkę w sześciu kolejnych meczach fazy pucharowej europejskich rozgrywek.
źródło:sport.pl