Artur Boruc zarobił 10 milionów złotych w Anglii, a nie rozegrał nawet minuty! Znamy też jego zarobki w Legii.
przez Kuba Olas
Aż dwa miliony funtów (10 milionów złotych) Artur Boruc zgarnął za siedzenie na ławce rezerwowych. Angielski dziennik “The Sun” porównał pensje zawodników z Premier League, którzy w sezonie 2019/2020 nie rozegrali nawet minuty gry w lidze. Polak jest wysoko na liście.
Artur Boruc w wrześniu 2014, przeniósł się z Southapmton do Bournemouth. Grał tam do sierpnia tego roku, kiedy powrócił do Legii Warszawa. “The Sun” udostępnił informację na temat najwięcej zarabiających piłkarzy z Premiership, którzy nie stanęli na boisku nawet na minutę poprzedniego sezonu. Boruc uplasował się na czwartej pozycji, za dwoma bramkarzami oraz jednym napastnikiem. Miał zarabiać aż 40 tysięcy funtów tygodniowo.
Angielska Premier League to jedyna taka liga na świecie, gdzie kluby mogą pozwolić sobie na takie wydatki. Były klub 40-latka w sezonie 2018/19 zarobił aż 159 milionów dolarów (prawie 600 milionów złotych. Jest to prawie 30 razy więcej niż Legia Warszawa – klub który zarobił najwięcej w Ekstraklasie (około 30 milionów złotych).
Prezes Legii, Dariusz Mioduski mówił, że transfer Boruca do Polski był możliwy dzięki relegacji Bournemouth do drugiej ligi angielskiej. Rozmowy przebiegły szybko, a sam zainteresowany rozumiał potrzebę znacznego obniżenia jego wymagań finansowych. Według Piotra Koźmińskiego z “Super Expressu” bramkarz ma zarabiać około 300-400 tysięcy euro rocznie
OTWÓRZ KONTO I ODBIERZ ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 100 ZŁ
GRASZ BEZ PODATKU | +14% DO WYGRANYCH
DO 3000 ZŁ NA START
źródło: thesun.co.uk